Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Cegła z fabryki von Kulmiza pamiątką po alpejskich walkach z czasów I wojny światowej

Drukuj
Utworzono: poniedziałek, 25, maj 2015

Surowcem mineralnym, który miał decydujący wpływ na powstanie Żarowskiej Fabryki Szamotowej C.Kulmiz Chamottenfabrik Saarau, C.Kulmiz, był bez wątpienia kaolin, którego złoża występują pomiędzy Żarowem, Mrowinami i Kalnem oraz w pobliżu Gołaszyc i Pożarzyska. Wydobycie kaolinu na obrzeżach Żarowa rozpoczęto w 1843 roku. Rok wcześniej powstała żarowska cegielnia, produkująca metodami tradycyjnymi piecowe kafle, cegły, dachówki i inne materiały budowlane. Po opracowaniu nowych metod przygotowania surowca i zmechanizowaniu wytwórczości, w 1850 roku ruszyła produkcja na skalę przemysłową nowego zakładu, któremu nadano nazwę Żarowska Fabryka Szamotowa C.Kulmiz. Dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo otrzymało państwowy złoty medal zasługi dla rozwoju przemysłu w 1861 roku, a także medal zasługi dla rozwoju przemysłu na światowej wystawie we Wiedniu w 1873 roku oraz złoty medal zasługi dla rozwoju przemysłu na Śląskiej Wystawie Rzemiosła i Przemysłu we Wrocławiu w 1881 roku. Wkrótce potem zbudowane zostały dwie fabryki filialne. Jedna z nich powstała w 1889 roku w czeskim Halbstadt, druga w 1899 roku w bawarskim Marktredwitz. Obie zaopatrywane były w surowiec wydobywany i sprowadzany z Żarowa. W 1896 roku przedsiębiorstwo przekształcono w spółkę z.o.o. i nadano nazwę Zjednoczone Zakłady Szamotowe w Żarowie, dawniej K.Kulmiz, spółka z.o.o. Vereinigte Chamottenfabrik vormals C.Kulmiz G.m.b.H., Saarau. Pod tą nazwą zakłady funkcjonowały do 1932 roku, kiedy to samodzielna spółka na skutek trudności finansowych przejęta została przez berlińskie konsorcjum Didier Werke A.G. Po poprawie koniunktury na wyroby szamotowe w 1935 roku zakłady żarowskie, wówczas Didier Werke A.G. Saarau, należały do najnowocześniejszych w branży na terenie całych Niemiec. Tylko w 1938 roku wyprodukowały 48 000 ton wyrobów ognio- i kwasoodpornych. Wyroby żarowskiej fabryki (względnie Halbstadt lub Marktredwitz) sprzedawane były do różnych zakątków Europy, dlatego dzisiaj nie dziwią nas cegły opatrzone marką C.Kulmiz, które spotykane są nawet w Kramatorsku (dzisiaj wschodnia Ukraina, dawniej Cesarstwo Rosyjskie). Do najbardziej niesamowitych geograficznie oraz historycznie miejsc, do jakich dotarły żarowskie "szamotówki" jest bez wątpienia Forcella Bragarolo – umocnione pozycje frontowe z okresu I wojny światowej, położone na wysokości ponad 2500 m n.p.m. we włoskich Dolomitach (Wschodnie Alpy). Kto i po co zawlókł cegły Kulmiza w trudno dostępny górski rejon, gdzie podstawowym budulcem był wszechobecny kamień ?!

Cegły z marką C.Kulmiz odnalezione w ukraińskim Kramatorsku (źródło)

Cegła z marką Kulmiz odnaleziona i sfotografowana na pozycjach frontowych we włoskich Dolomitach - przełęcz Bragarolo, ponad 2500 m n.p.m (źródło) 

Dolomity od średniowiecza były naturalną granicą między Niemcami, Austrią i Włochami. Podczas I wojny światowej ten górski obszar nabrał strategicznego znaczenia i stał się areną zaciętych walk pomiędzy wrogimi armiami – austriacką i włoską. Krwawe potyczki prowadzono często na bardzo dużych wysokościach i przy skrajnie niekorzystnych warunkach pogodowych. Góry zostały wówczas gęsto usłane całym systemem zasieków, stanowisk karabinów maszynowych, przejść, tuneli, okopów oraz bunkrów, w których skrywali się żołnierze obu walczących stron. Powstały również tzw. via ferraty pozwalające na transport amunicji, żywności, leków oraz rannych. Walki polegały w dużej mierze na próbach wysadzenia stanowisk wroga. W ten właśnie sposób włoscy Alpini wysadzili szczyt Col di Lana i częściowo Lagazuoi Piccolo, co i tak nie zmieniło sytuacji na froncie. Działania wojenne toczyły się w rejonie Tre Crime, Passo Falzarego, Tofana, Cristallo, Monte Core, Monte Piana, Paneveggio. Szacuję się, że podczas tych zmagań, określanych mianem "Białej Wojny", życie straciło 150-180 000 żołnierzy. Około 20 000 ofiar spoczywa na cmentarzu w Rovereto na południe od Trydentu. Obok mogił włoskich, austriackich, węgierskich i czeskich, znajdują się tutaj również groby z polskimi nazwiskami. Wedle dokumentów zgromadzonych w miejscowym Museo Storico Italiano della Guerra (Muzeum Historii Wojny), w rejonie tym walczyli m.in. żołnierze spod Tarnowa i Rzeszowa, a od 1917 roku byli wśród nich legioniści wcieleni do armii austriackiej, którzy odmówili złożenia przysięgi cesarzowi. Wielu z nich zginęło z powodu lawin, zamarznięcia, odpadnięcia od skały, reszta podczas walki. Szczególnie krwawe żniwo górskich walk zebrały ciężkie zmagania na górze Col di Lana (2452 m n.p.m.), gdzie zginęło ok. 8200 żołnierzy. 13 grudnia 1916 roku, nazwanym później czarnym dniem św. Łucji, lawiny pochłonęły łącznie po obu stronach frontu około 10 000 żołnierzy !!. W masywie Marmolady (3343 m n.p.m.) pod zwałami śniegu zginęło 300 piechurów austriackich. Górski łańcuch wraz z lodowcem, który topi się pod wpływem ocieplenia atmosfery po dziś dzień odsłania ciała zaginionych i zamarzniętych ofiar I wojny światowej. Po 100 latach od wybuchu tego konfliktu, odrestaurowane odcinki kamiennych umocnień i okopów, są obecnie atrakcją turystyczną. Wiele odnalezionych tam przedmiotów znajduje się w kolekcjach muzealnych. Inne nadal jeszcze wypatrzeć można pośród kamieni na urwistych stokach i zapomnianych stanowiskach ogniowych. Cegła z napisem Kulmiz, została przyniesiona tam najprawdopodobniej przez austriackich strzelców alpejskich Kaiserjägern. Widocznie wedle ich uznania materiał ten był niezbędny do budowy jakiegoś obiektu (może jego wykończenia), którego konstrukcja, nie mogła być wzniesiona ze zwykłych kamieni górskich. Odnaleziona i sfotografowana w pobliżu przełęczy Bragarolo na wysokości ponad 2500 m n.p.m., stanowi skromną, lecz bardzo interesującą pamiątkę, która łączy w sobie historię fabryki żarowskiego przedsiębiorcy Carla von Kulmiza – gdzie powstała oraz historię pierwszo- wojennych walk w górzystym alpejskim terenie, w który to została przetransportowana.

Przełęcz Bragarolo wraz z kamiennymi umocnieniami z czasów I wojny światowej. Tutaj odnaleziono cegłę z fabryki Kulmiza. Na ostatniej fotografii widoczny ceglany gruz (źródło

 

Żołnierze austriaccy podczas kampanii górskiej w masywie Valbona (źródło)

Austriackie pozycje w rejonie masywu Valbona (źródło)

Przełęcz Valon ze stanowiskami, na których nadal odnaleźć można ślady z toczonych tutaj walk (źródło)

          źródło

źródło

źródło

Okopy i bunkry w Dolomitach (źródło)

źródło

Górskie drogi tzw. via feratty (źródło)

 

 Topiący się lodowiec odsłonił ponad 200 pocisków artyleryjskich kalibru 85-100 mm (źródło)

 

   

Włoscy Alpini w Dolomitach (źródło i źródło)

 

Austriaccy strzelcy alpejscy Kaiserjägern (źródło)

Topniejące lodowce w Dolomitach odsłaniają zamarznięte szczątki włoskich i austriackich żołnierzy (źródło, źródło, źródło) 

Dzisiaj bajeczne krajobrazy, kiedyś lodowe piekło dla walczących żołnierzy (źródło)

 

Opracowanie
Bogdan Mucha