Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Silingowie w okolicy Żarowa - osady i skarby germańskich wojowników

Drukuj
Utworzono: wtorek, 23, czerwiec 2015

W I wieku n.e. na dzisiejsze ziemie polskie, nastąpiła inwazja plemion germańskich Wandalów (Silingowie, Hasdingowie), Burgundów i innych, przybyłych z Europy Północnej (Jutlandia, Meklemburgia, Rugia, Bornholm). Ci pierwsi weszli następnie w skład związku plemiennego Lugiów, pozostających pod silnym wpływem celtyckim. Okres dominacji Wandalów w południowej i środkowej Polsce trwał do około IV wieku i związany jest z archeologiczną kulturą przeworską. W międzyczasie ze Skandynawii (Västergötland, Östergötland, Gotlandia) przybyli w I wieku n.e. germańscy Goci i Gepidzi, którzy osiedlili się na Pomorzu Gdańskim, gdzie pozostawali około 150 lat. Stworzyli oni archeologiczną kulturę wielbarską. Goci rozszerzyli swe siedziby na Kujawy, Wielkopolskę i Mazowsze, a następnie rozpoczęli wędrówkę wzdłuż Wisły i Bugu na południowy wschód w kierunku Morza Czarnego, docierając na Krym. Gepidzi później ruszyli na południe, zajęli tereny nad Cisą, po czym opanowali Kotlinę Panońską i Transylwanię. Cała Europa Środkowa znajdowała się wówczas ponadto pod znacznymi wpływami kulturowymi i cywilizacyjnymi wielkiego śródziemnomorskiego cesarstwa rzymskiego, stąd właśnie pochodzi termin okres wpływów rzymskich datowany na lata 0/20 – ok. 310-450 n.e. (dzielony na fazy w datowaniu archeologicznym: B1, B2, C1, C2, C3/D, D – zwany "okresem wędrówek ludów"). W tym właśnie czasie zasiedlenia południowej części Dolnego Śląska dokonały plemiona germańskie. Na ponad 1000 lat przed tym jak założone zostały pierwsze miejscowości dzisiejszej gminy Żarów, istniały tutaj osady zamieszkane przez germańską ludność, która utożsamiana jest, ze wspomnianym już wcześniej plemieniem Silingów. Pod względem terytorialnym i chronologicznym osadnictwo to odpowiada archeologicznej tzw. kulturze przeworskiej. Osady tej kultury (germańskich Silingów) znajdowały się w granicach lub w pobliżu kilku dzisiejszych miejscowości gminy Żarów. Najstarsza z nich zlokalizowana w pobliżu Przyłęgowa, datowana jest na fazy B2-C1 okresu wpływów rzymskich czyli na lata ok. 70-260 n.e. Trzy pozostałe funkcjonowały w latach ok. 260-310 n.e. (faza C2), oraz w latach ok. 310-450 n.e. (faza C3/D). Inne osady kultury przeworskiej zlokalizowane były w obrębie Krukowa (1 osada), Mielęcina (2 osady w tym jedna z fazy młodszej C1-C2 – 150-320 n.e.) i Wierzbnej (1 osada z okresu późnego C3/D - 310-450 n.e). Inne ślady osadnictwa kultury przeworskiej (gł. fragmenty ceramiki) odnaleziono w pobliżu: Łażan (1 obszar), Marcinowiczek (1 obszar – okres późny C3/D - 310-450 n.e), Przyłęgowa (1 obszar) oraz w Wierzbnej (1 obszar – okres późny C3/D - 310-450 n.e). Czym była kultura przeworska oraz kim byli Silingowie, zamieszkujący okolice Żarowa ponad 1500 lat temu ?

Tak właśnie wyglądali mieszkańcy osad założonych w pobliżu Żarowa. Rekonstrukcja strojów i wyposażenia ze 160 roku n.e., Muzeum Archeologiczne w Krakowie (źródło)

Kultura przeworska to kultura archeologiczna epoki żelaza rozwijająca się między III wiekiem p.n.e., a V wiekiem n.e. (materiały archeologiczne datowane są od 200/250 lat p.n.e. do ok. 450 roku n.e.) na terenach obecnej Polski oraz Zakarpacia. Nazwa kultury pochodzi od miasta Przeworsk (woj. podkarpackie), leżącego niedaleko od miejscowości Gać, w której znaleziono cmentarzysko. Dawniej zwana też kulturą wenedzką lub grupą przeworską kultury grobów jamowych, zastąpiła na znacznej części swojego terytorium wcześniejszą kulturę pomorską. Obecnie wśród badaczy dominuje pogląd o związku plemiona Wandalów z kulturą przeworską (stąd na Dolnym Śląsku stanowiska tej kultury utożsamiane są z występującymi w źródłach pisanych germańskimi Silingami). Ludność kultury przeworskiej w okresie przedrzymskim zajmowała tereny Śląska, Wielkopolski, Mazowsza, Podlasia i części Małopolski. Drobne, lecz nieistotne zmiany w zasięgu jej występowania nastąpiły w okresie rzymskim. Społeczność kultury przeworskiej zakładała duże osady z naziemnymi domami o konstrukcji słupowej lub typu półziemiankowego o wymiarach 3x5 m, ze słupami podtrzymującymi dach. W ich pobliżu znajdowały się cmentarzyska z grobami ciałopalnymi, liczące do kilkuset pochówków. Wśród nich najczęściej występowały groby popielnicowe, obsypane szczątkami stosu lub jamowe, gdzie przepalone kości z wyposażeniem i resztkami stosu wsypywano do jamy grobowej bez żadnej osłony. Ofiarowywane zmarłemu dary grobowe były wraz z nim palone na stosie, a broń wcześniej celowo niszczono, gięto lub łamano, co było zwyczajem przejętym od Celtów. Dla mężczyzn typowymi darami grobowymi była broń, ostrogi, nożyce, brzytwy, osełki, narzędzia kowalskie, klamry do pasa, a dla kobiet dwie żelazne zapinki drucikowate, klamry, przęśliki i noże sierpikowate. Bardzo rzadko występowały groby szkieletowe (zasięg pokrywa się ze wcześniejszym osadnictwem celtyckim), w których ciała zmarłych układano na boku w pozycji embrionalnej. Rzadko też występowały groby książęce (Przywóz, Łęg Piekarski, Wrocław-Zakrzów) oraz kamienne nasypy przykrywające szczątki w miejscu kremacji - kurhany siedlemińskie. W niektórych rejonach odkryto kamienne stele, bruk kamienny oraz kamienne kręgi spełniające funkcje ogrodzeń.

Rekonstrukcja ciałopalnego grobu męskiego z wyposażeniem, 2 połowa II wieku n.e., Muzeum Archeologiczne w Krakowie (źródło)

 Metalowe elementy uzbrojenia z ciałopalnego grobu wojownika, III wiek n.e., Podlodów, woj. lubelskie (źródło

Poszerzając nieco wiedzę o wyżej wspomnianych książęcych grobach kultury przeworskiej na Dolnym Śląsku, wspomnieć należy o pewnej ciekawostce. Otóż 1 kwietnia 1886 roku w zakrzowskiej piaskowni, należącej do Heinricha von Korna (rajca miejski, właściciel pałacu w Pawłowicach i Siedlimowicach, papierni w Zakrzowie i wydawca Schlesische Zeitung), robotnicy natrafili na bogato wyposażony grób, który w trakcie prowadzonych prac został zniszczony. Część odkrytego wyposażenia została skradziona przez pracowników (odzyskano jedynie srebrne łyżeczki), resztę po zawiadomieniu o znalezieniu przejął właściciel piaskowni Heinrich von Korn, który przekazał je badaczom z wrocławskiego Muzeum Starożytności Śląskich. Wśród wyposażenia tego grobu były: brązowa podstawa na czterech nóżkach o wys. 85 cm pochodząca prawdopodobnie z Rzymu, brązowe misy o średnicach 34 i 40 cm, czerpak i zdobione cedzidło do wina z brązu, naczynie ze scenami walk zwierząt, płytki kociołek ze srebra, złota i cztery srebrne zapinki, trzy złote pierścienie, złoty naszyjnik, liczne pozłacane okucia do pasa, złote przybory toaletowe (pinceta i łyżeczka do czyszczenia uszu), liczne noże i nożyczki ze srebra, szklane kamienie do gry oraz gliniana plansza, czarka z różnobarwnego szkła, wiele innych potłuczonych naczyń. Prace terenowe podjęte na piaskowni von Korna, którymi kierowali kustosz w/w muzeum Hermann Luchs i prezes Towarzystwa Starożytności Śląskich Wilhelm Grempler, przyniosły odkrycie (23.06.1887 i 26.06.1887 r.) dwóch dalszych bogato wyposażonych pochówków. W pierwszym grobowcu badacze odkryli dwie srebrne pozłacane zapinki, dwa srebrne pozłacane okucia do pasa, dwie srebrne płytki w formie półksiężyca, cztery srebrne pierścienie, bursztynowe naszyjniki, pucharki gliniane toczone na kole, wiele naczyń glinianych i drewnianych z okuciami, resztki tkanin. W drugim grobowcu odkryto podobne przedmioty, w tym trzy złote i dwie srebrne pozłacane zapinki, dwa złote wisiorki, trzy złote pierścienie, naszyjnik i bransoleta ze złota, cztery złote sprzączki do pasa, łyżka, nożyk i nożyczki ze srebra, wieczko dębowej szkatułki wysadzanej rzymskimi monetami, wiadro klepkowe z drewna cisowego z ozdobnymi okuciami, wiele naczyń szklanych i glinianych toczonych na kole, srebrne pozłacane okucie ze scenami walk zwierząt. Wyposażenie grobów znajdowało się później w Muzeum Starożytności Śląskich, a później w Muzeum Rzemiosła Artystycznego we Wrocławiu. Zarówno oryginały, jak i ich repliki były wystawiane na licznych wystawach w różnych miastach Niemiec. Znaczna część skarbu zakrzowskiego zaginęła w trakcie II wojny światowej. Pozostała część znajduje się we wrocławskim Muzeum Archeologicznym oraz w warszawskim Muzeum Narodowym. Przetrwały także kopie wykonane przez Gremplera oraz cała dokumentacja zabytków sporządzona przez archeologów niemieckich. Mówiąc jeszcze o kunsztownych wyrobach, często wykonanych ze szlachetnych metali warto przypomnieć o złotej zawieszce, będącej przeróbką rzymskiej monety tzw. aureusa cesarza Aleksandra Sewera z 235 roku n.e., którą odnaleziono w 1860 roku w pobliżu Góry Pyszczyńskiej (czytaj tutaj).

Hipotetyczne wnętrze z wyposażeniem "grobu zakrzowskiego", wg. pocztówki przedstawiającej "Das Königsgrab von Sakrau im Kreise Oels in Schlesien" czyli "Groby książęce na Zakrzowie, pow. Oleśnica na Śląsku" (archiwum autora)

Wyposażenie z grobów książęcych w Zakrzowie (źródło)

Złota zawieszka będąca przeróbką rzymskiej monety. Podobną odnaleziono w 1860 roku w pobliżu Góry Pyszczyńskiej (źródło) 

Podstawę gospodarki kultury przeworskiej stanowiło rolnictwo i chów bydła. Na wielką skalę rozwinęła się metalurgia żelaza, o czym świadczy duża ilość przedmiotów żelaznych. Są to umba tarczy z kolcem, klamry do pasa o formie sztabkowej lub zawiasowej, koliste sprzączki, nożyki sierpikowate, a także zestawy narzędzi w postaci młotków, pilników, kowadełek, obcęgów i tłoczków oraz zestawy toaletowe, takie jak nożyce, półksiężycowate brzytwy i szczypce. Badania metaloznawcze wskazują, że 60-70% wyrobów żelaznych tej kultury wykonanych jest z żelaza z okręgu świętokrzyskiego. Ceramikę wytwarzaną przez ludność kultury przeworskiej lepioną ręcznie można podzielić na dwie grupy. Do pierwszej z nich zalicza się tzw. ceramika stołowa. Prezentowała zróżnicowaną formę o cienkich ściankach, wygładzonych i czernionych powierzchniach, starannie wykonanych. Do drugiej grupy zalicza się ceramika tzw. kuchenna – grubościenna, słabo wykonana, o chropowatych powierzchniach. Występowała również ceramika toczona na kole, która z czasem wyparła ceramikę stołową. Ręcznie lepiona ceramika kuchenna przetrwała do końca trwania tej kultury. Ludność kultury przeworskiej prowadziła handel ze strefą południowoeuropejską, co poświadczone jest przez liczne importy, np. dzbany i situle z Italii, rzymskie monety. Na wysokim poziomie stała produkcja rzemieślnicza, a do charakterystycznych znalezisk tej kultury należą fibule, czyli zapinki do szat. Ich kształty zmieniały się co kilkadziesiąt, czasem co kilkanaście lat, dlatego są one dokładnymi datownikami. Niektóre okazy przywożono na nasze ziemie z prowincji rzymskich, jednak większa ich część była produkowana przez miejscową ludność, niekiedy na podstawie wzorów z importu.

Ceramika kultury przeworskiej (źródło)

 Typowy inwentarz grobowy kultury przeworskiej: naczynia, umba tarcz z kolcem, zgięty miecz i grot włóczni, groty strzały, fragmenty ostróg (Muzeum Regionalne w Radomsku źródło)

 

Zapinki kultury przeworskiej (źródło)

Klaudiusz Ptolemeusz w swojej Geografii (II wiek po Chrystusie), tak oto pisze o Silingach (łac. Silingae, gr. Σιλίγγαι): Poniżej [na południe] Semnonów mieszkają Silingowie, poniżej Burgundów Lugowie Omanowie i Lugowie Didunowie aż do gór Asciburgius; a poniżej Silingów Kalukoni po obu stronach rzeki Albis, poniżej tych Cheruskowie i Kamawowie aż do góry Melibocus, od której na wschód blisko rzeki Albis Bohemowie, ponad nimi Bateinowie i poniżej gór Asciburgius Korkontowie i Lugowie Burowie aż do źródeł rzeki Wisły. Za tymi pierwsi są Sidonowie, potem Kognowie, potem Wisburgiowie powyżej Lasu Hercyńskiego. Ptolomeusz umieszcza więc Silingów pomiędzy Sudetami a Odrą, na obszarze Dolnego Śląska. Niektórzy dawniejsi i współcześni badacze uważali, że Silingowie prawdopodobnie zasiedlali tereny wokół Ślęży od około 100 p.n.e. do 406 n.e. Na obszarach środkowej i południowej Polski występowała wówczas kultura przeworska identyfikowana z tzw. związkiem lugijskim (Lugiorum nomen). Od nazwy Silingów niektórzy niemieccy badacze próbowali wyprowadzić etymologię nazwy "Śląsk" (łac. Silesia). Hipotezę tą zakwestionowali w okresie międzywojennym polscy naukowcy wyprowadzając nazwę Śląska od toponimów: góry Ślęży i płynącej obok rzeki Ślęzy, wywodzących jakoby swe nazwy ze słowiańskiej rodziny słów ślęg, ślęgnąć - opisujących miejsca wilgotne. W XXI w. przeważa pogląd, że nazwa Śląsk wywodzi się od nazwy rzeki Ślęza, względnie góry Ślęża (czeski Sleza), która to nazwa nie ma ani germańskiego, ani słowiańskiego rodowodu, ale jest toponimem staroeuropejskim. Z kolei nazwa Ślęza miała zostać przejęta do języków indoeuropejskich od wcześniejszych mieszkańców tego regionu Europy. Dlatego coraz większą popularnością cieszy się interpretacja najprostsza, że to nie Śląsk nosi swe miano od Silingów, a lud ten, podobnie jak słowiańscy Ślężanie, od krainy w której niegdyś żyli.

Germański wojownik z III wieku n.e. (źródło)

Naukowcy nie są zgodni do końca, czy Silingowie byli odłamem konfederacji plemiennej Wandalów, czy też samodzielnym, ale spokrewnionym z nimi plemieniem. Pliniusz Starszy nie wymienia ich bowiem jako części Wandiliów (występująca u niego wcześniejsza forma nazwy Wandalów). Po raz pierwszy, być może, zostali wymienieni wraz z Gotami przez Strabona. Silingów łączy się też z Naha(na)rwalami (wspomnianymi przez Tacyta) zamieszkującymi w I wieku n.e. środkowy Śląsk, których nazwa brzmi jednak niegermańsko (celtyckiego pochodzenia?). Na terytorium Nahanarwalów znajdował się ośrodek kultowy, identyfikowany z Limios alsos "Gajem Limijskim" (opisanym przez Ptolemeusza), być może pozostającym w związku z ośrodkiem kultowym na Ślęży. Istnieją trzy hipotezy dotyczące identyfikacji etnonimów Silingowie/Nahanarwalowie. Pierwsza mówiąca, że Wandalowie-Silingowie przywędrowali na tereny zamieszkane przez niegermańskich pierwotnie Nahanarwalów, którzy w procesie akulturacji przejęli ich imię. Druga hipoteza przeciwna do pierwszej, głosi, że pierwotni, północni, Silingowie nie byli wandalskiego pochodzenia i tradycję wandalską przejęli wkraczając w pierwszej połowie II wieku n.e. na terytorium "związku lugijskiego" (jego głównym składnikiem mieli być Wandalowie). Wedle trzeciej hipotezy migracja dużych grup ludności w latach 120-160 n.e. na Śląsku była wydarzeniem wewnątrzplemiennym, a "Nahanarwalowie" byli tylko kultowym imieniem Silingów. Plemię to na dłuższy czas zniknęło za źródeł pisanych, ale około 277-278 n.e. to prawdopodobnie oni występują pod ogólną nazwą Wandalów, którzy wraz z Burgundami zostali pobici przez cesarza Probusa. Władca pokonał ich dwukrotnie, a jeńców przesiedlił do Brytanii. Tak czy inaczej, Śląsk znalazł się w pewnym momencie pod władzą Silingów, którzy dominowali w południowo-zachodnich terenach, obecnie polskich, do okresu wędrówek ludów. W okolicach Żarowa, na terenach, które uznali za dogodne dla osadnictwa zbudowali kilka osad. Tutaj też żyli jak się wydaje do początków V wienu n.e., kiedy to większość Silingów przyłączyła się do luźnej koalicji Hasdingów, Swebów, Alanów i w 406 roku zaatakowała cesarstwo rzymskie. W 409 roku ludy te przekroczyły Pireneje, łupiąc rzymską Hiszpanię. Z racji słabości cesarstwa rzymskiego ok. 411 lub 412 roku doszło do porozumienia pomiędzy cesarzem Honoriuszem, a barbarzyńcami tj. Wadalami (Hasdigami i Silingami), Alanami i Swewami, wedle którego Hiszpania została podzielona. Rzymianie nie zamierzali jednak dotrzymywać porozumienia i rękami Walii, króla Wizygotów dokonali eksterminacji Silingów i częściowo Alanów w 416 roku. Resztki Siligów i część Alanów przyłączyła się wtedy do Hasdingów a potem przeprawiła się do Afryki.

Źródła:
Piotr Kaczanowski, Janusz Krzysztof Kozłowski – Najdawniejsze dzieje ziem polskich (do VII w.)
K.Godłowski, J.K.Kozłowski, Historia starożytna ziem polskich, PWN, Warszawa 1985
Stanisław Grodziski, Jerzy Wyrozumski, Marian Zgórniak. Wielka historia Polski: Tom 1 1998
Encyklopedia historyczna świata. Tom I: Prehistoria, praca zbiorowe, opracowanie naukowe prof. dr hab. Janusz K. Kozłowski, Agencja Publicystyczno-Wydawnicza Opres, Kraków 1999
Bartosz Kontny, Uzbrojenie kultury przeworskiej w okresie wpływów rzymskich i początkach okresu wędrówek ludów, w: Wandalowie. Strażnicy bursztynowego szlaku, red. J. Andrzejowski, A. Kokowski, Ch. Leiber, Lublin-Warszawa 2004
Tadeusz Makiewicz, "W sprawie aktualnego stanu badań nad problemem kontynuacji kulturowej pomiędzy starożytnością a wczesnym średniowieczem w Polsce. Punkt widzenia autochtonisty.", Slavia Antiqua, T. 48,2005
Jerzy Strzelczyk, Wandalowie i ich afrykańskie państwo, Warszawa 2005

Opracowanie
Bogdan Mucha