Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Rycina Teodora Blätterbauera z XIX wieku w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej

Drukuj
Utworzono: poniedziałek, 08, styczeń 2018

Do Żarowskiej Izby Historycznej trafił kolejny eksponat pochodzący z XIX wieku. Jest nim piękna rycina przedstawiająca portal wejściowy kościoła pw. Józefa Oblubieńca NMP w Pożarzysku ("Kirchenportal zu Hohen-Poseritz"). Autorem ryciny wykonanej w technice drzeworytu sztorcowego jest znany śląski malarz, rysownik i ilustrator Theodor Blätterbauer. Rycina datowana na ok. 1885 rok, posiada wymiary 93x83 mm i jest sygnowana na płycie inicjałami "Th. B.". Publikowana był w dziele Franza Schrollera pt. Schlesien. Eine Schilderung des Schlesierlandes (wyd. 1885, Glogau). Eksponat zakupiony został i przekazane jako "depozyt ekspozycyjny" przez członków Żarowskiej Grupy Poszukiwawczej "Fridericus Borussorum Rex".

 

 

Theodor Blätterbauer (właśc. Theodor Bernard Rudolf Blätterbauer), urodził się 24 grudnia 1823 roku w Bolesławcu. Jego rodzicami byli Jan Norbert Blätterbauer czeski kupiec z Vodňan oraz Dorota z domu Seidel, córka urzędowego aktuariusza z Żagańca, urodzona w Bolesławcu. Wkrótce po urodzeniu się Teodora, rodzice rozstali się jednak ojciec łożył na utrzymanie syna. Pierwsze 5-6 lat życia spędził on pod opieką matki i babki w Żagańcu po czym był oddany do krewnych w Kostrzynie. Po kolejnych pięciu latach przeniesiono go do szkoły w Horšowskym Týnie (k. Pilzna), gdzie dodatkowo, na lekcjach prywatnych uczył się rysunku. W 1835 roku Teodor i rodzice zamieszkali w miejscowości Liberec. Ojciec wynajął mieszkanie dla syna z matką, sam zaś mieszkał w farbiarni, gdzie pracował na stanowisku buchaltera (księgowego). W tym czasie Teodor Blätterbauer uczył się malarstwa u miejscowego portrecisty, a podczas wspólnych wycieczek z rodzicami malował w plenerze. Wkrótce matka rozstała się z ojcem ostatecznie i wraz z synem przeniosła się do krewnych w Gaworzycach (k. Polkowic). Stąd Teodor Blätterbauer został posłany do Frankfurtu nad Odrą, aby ukończyć ostatni rok szkoły. Po powrocie matka oddała go na naukę budowy instrumentów muzycznych do rzemieślnika w Głogowie. Młody Blätterbauer wytrzymał tam zaledwie miesiąc. Koniecznie chciał zostać malarzem, ale tymczasem, w latach 1832-1842, musiał pracować u introligatora gdzie przy okazji miał możliwość wykonywania kopi ilustracji oprawianych książek.

W latach 1843-1844 Teodor Blätterbauer odbył służbę wojskową, aby nie wyjść z wprawy malował oficerów oraz ich portrety ślubne. Dzięki finansowemu wsparciu ojca, w latach 1845-1846, ponieważ formalnie nie został przyjęty na akademię, jako wolny słuchacz – samouk studiował malarstwo w Monachium. Pod koniec 1846 roku udał się w podróż na Węgry. W następnym roku (z Węgier) udał się do Turcji, następnie do Wiednia, Salzburga a stamtąd powrócił do Monachium. Po drodze malował i rysował, częściowo utrzymując się ze sprzedaży swoich prac. Przebywał w Monachium od czerwca do września, następnie wrócił na Śląsk. W latach 1848-1849 studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. Jego nauczycielami byli Raps, Stademann oraz Julius Lange. Wrócił do Głogowa i zatrzymał się w hotelu Petermanna usiłując pracować jako malarz. Poznał tam córkę właściciela hotelu, która po śmierci pierwszego męża, z dwoma synami, wróciła i zamieszkała ponownie u swego ojca.

 

Theodor Blätterbauer (1823-1906)

 

Teodor Blätterbauer w 1853 roku na Akademii Budowlanej w Berlinie otrzymał tytuł nauczyciela rysunku i od 1 kwietnia 1854 roku objął posadę nauczyciela rysunku w Królewskiej Akademii Rycerskiej w Legnicy. 17 kwietnia 1854 roku ożenił się z córką Petermanna. Od 1 czerwca podjął się dodatkowo, nauczania rysunku odręcznego, modelowania oraz kaligrafii w prowincjonalnej szkole rzemieślniczej w Legnicy. Pracował tam aż do lat 70-tych a ponadto dawał prywatne lekcje. W okresie wakacji i ferii w celach poznawczych często wyjeżdżał w towarzystwie żony lub starszego pasierba. Najchętniej uprawiali pieszą turystykę górską. W 1863 roku udał się do Düsseldorfu, aby zapoznać się z metodami pracy tamtejszej szkoły artystycznej a przy okazji odbył podróż po Renie. W następnych latach zwiedzał Bawarię, Alpy Tyrolskie oraz Szwajcarię. W 1878 roku przebywał w Istrii i Wenecji. W 1881 roku Zwiedził Rzym, Neapol i oglądał Wezuwiusza. W 1891 roku oraz 1893 roku Zwiedzał Chorwację. Najwięcej jednak czasu spędzał na Śląsku i w Wielkim Księstwie Poznańskim. Ze wszystkich podróży przywoził wiele szkiców i rysunków, które dopracowywał po powrocie, w domu.

Legnickie Stowarzyszenie Miłośników Sztuki w 1897 roku zorganizowało wystawę prac Teodora Blätterbauera. Do tego czasu był on mało znanym miejscowym malarzem gdyż swoje obrazy dotychczas posyłał daleko, na wystawy do Wrocławia, Berlina, Lipska, Hamburga, Antwerpii. U nabywców szczególnym powodzeniem cieszyły się jego wielkoformatowe przedstawienia pejzaży górskich. 16 marca 1898 roku Theodor Blätterbauer uzyskał tytuł profesora. W 1904 roku Legnickie Stowarzyszenie Miłośników Sztuki zorganizowało kolejną wystawę jego prac. W 1905 roku profesor doznał udaru mózgu i częściowego paraliżu. W ramach wsparcia miasto Legnica zakupiło 20 akwarel a Legnickie Towarzystwo Miłośników Sztuki, którego profesor Blätterbauer został honorowym członkiem, zakupiło 108 rysunków i akwarel. Profesor w następnym roku zmarł 30 czerwca. Po jego śmierci zakupiono i przyjęto w darze wiele prac i zorganizowano w Legnicy, w jednej z sal Ratusza, jemu poświęcone muzeum. Pozostała, większa część jego dzieł trafiła do Muzeum Rzemiosła Artystycznego oraz Muzeum Starożytności we Wrocławiu. Jego prace wystawiono też w Jeleniej Górze, Bolesławcu oraz w Drezdeńskim muzeum miedziorytniczym. Wskutek wojny, z kilku tysięcy jego prac, pozostało do dziś niewiele.

 

T.Blätterbauer, Portret młodych arystokratek na tle pejzażu z fragmentami architektury ogrodowej, 1850 r., zbiory Muzeum Miedzi w Legnicy

 

Teodor Blätterbauer największe powodzenie miał jako pejzażysta (akwarela), jednak wykonywał także projekty budowlane, rysunki, drzeworyty, staloryty, litografie, miedzioryty. Najliczniej zachowały się książkowe ilustracje. Jego ilustracje zawierają dzieła Alexandar Dunckera (wyd. 1853-1886), Hermanna Luchsa (wyd. 1872), Franza Schrollera (wyd. 1885-1888).

5 listopada 1875 roku Blätterbauer otrzymał od cesarza Wilhelma I zaproszenie do uwiecznienia parady odbywającej się na dziedzicu zamku w Legnicy. Przygotował album widoków zamków z poznańskiego, wręczony na pożegnanie generała Kirchbacha w 1878 roku. Z okazji ślubu córki księcia von Pless (10 września 1881 roku) również jako prezent powstał album z widokami Pszczyny oraz zamku myśliwskiego. Malował zamek w Legnicy oraz we Wrocławiu z polecenia ministra Friedenthala jako prezent na srebrne wesele następcy tronu Fryderyka Wilhelma (1883 roku). Ok. 110 rysunków poświęcił Legnicy i jej okolicom. Kilka prac powstało jako protest przeciw planom rozbiórki starych umocnień miasta. Zachowało się także kilka żartobliwych rysunków przygotowanych w prezencie dla przyjaciół.

 

T.Blätterbauer, Wnętrze kościoła Piotra i Pawła w Legnicy, 1889 r., zbiory Muzeum Miedzi w Legnicy

 

Profesor część miedziorytów przygotował sam. Można na ich przykładzie podziwiać precyzję i staranność, z jaką wyrytował każdą chmurkę i źdźbło trawy. Miał pewną rękę i pracował szybko. Tam, gdzie nie rytował sam, zostawiał na projektach dokładane wskazówki, co, jak grubo i jakim kolorem wykonać oraz skąd ma padać światło. Z zachowanych stalorytów przygotowanych według jego projektów 67 przygotował Kaspar Ulrich Huber, 11 Georg Pommer oraz 3 Gustaw H. Brinckmann. Blätterbauer swoje prace podpisywał inicjałami T. B., Th. B. lub nazwiskiem. Podpis lubił wykonywać tak, że litery T. B. odbijały się na czarno a reszta nazwiska na biało. Do wykonania drzeworytów sztorcowych używał drzewa akacjowego i bukszpanowego.

Teodor Blätterbauer uważany jest dzisiaj za malarza romantycznego. Romantyzm jego przedstawień jest jednak efektem ubocznym maniery polegającej na precyzyjnym przedstawianiu istniejących obiektów, miast, zamków, kościołów, ruin w otoczeniu plastycznie pokazanej przyrody, spowitej nastrojową mgiełką nieokreśloności i tajemniczości. Na jego pracach nie widać zachodzących na Śląsku zmian spowodowanych industrializacją – wszędzie natura, cisza, spokój i ludzie w bogatych strojach, brak miejsca dla ubogich. Wyjątkiem, wyraźnie wykonanym wbrew sobie, są zamieszczone w 3 tomie Schrollera przedstawienia kopalni węgla w Bytomiu, Huty Królewskiej w Gliwicach oraz walcowni w Antonien-Hütte.

 

Źródła i ilustracje:
E. von Trux, Schlesien in der Bildermeierzeit, Würzburg, 1987
http://www.muzeum.gliwice.pl/
http://liegnitz.pl/
http://muzeum-miedzi.art.pl/
http://www.agraart.pl/

Opracowanie
Bogdan Mucha