Kazimierz Jasiewicz - fotograf z Żarowa

Utworzono: poniedziałek, 29, październik 2012

Oglądanie starych fotografii to opowieść o przemijaniu. Postacie zmieniają się z biegiem lat, przychodzą coraz to nowe pokolenia, a stare ustępują im miejsca. Czas przemija, a wraz z nim zmieniają się ludzie, otoczenie, obyczaje i nawyki. Nie zmienia się tylko urok starej fotografii. Jest taka sama jak kiedyś, kiedy fotograf w atelier prosił fotografowanego aby patrzył w jednym kierunku, nie poruszał się i siedział nieruchomo. Dziś przedstawiamy Państwu zachowany w skromnej liczbie dorobek żarowskiego fotografa – Kazimierza Jasiewicza. Materiał udostępnił Żarowskiej Izbie Historycznej mieszkaniec Wrocławia pan Krzysztof Matziol. Jak sam wspomina " ... w Żarowie mieszkałem w latach 1958 - 1968. Od czasu do czasu staram się odwiedzić miasto mojej młodości, nie zawsze się udaje. W Żarowie bywa też mój kuzyn, który co prawda nigdy tam nie mieszkał, ale jako były uczeń i podopieczny Anny Jenke przyjeżdża do Mrowin, do tamtejszej szkoły z opowieściami o patronce ..."

Składamy panu Krzysztofowi serdeczne podziękowania z udostępnienie fotografii wraz z opisem

W drugiej połowie lat czterdziestych i pierwszej połowie pięćdziesiątych w Żarowie i okolicach działał fotograf Kazimierz Jasiewicz. Wykonywał zarobkowo zdjęcia uroczystości rodzinnych: chrztów, wesel, itd. w samym mieście i nieodległych wsiach, do których dojeżdżał motocyklem. Ponieważ nie miał atelier, pracował tylko u klientów. Wywoływał filmy i wykonywał odbitki we własnym mieszkaniu, po czym dostarczał je klientom. Mieszkał w pobliżu remizy straży pożarnej. Około 1955 roku wyjechał z Żarowa i zamieszkał we Wrocławiu, na Książu Małym, a później na ulicy Świerczewskiego (ob. ul. Piłsudskiego). Zmarł w roku 1986, pochowany jest na Cmentarzu Osobowickim. Przypuszczalnie pewna ilość zdjęć wykonanych przez tego fotografa zachowała się w domowych zbiorach starszych mieszkańców Gminy Żarów. Mam nieco zdjęć, jakie zrobił on mojej Mamie oraz cztery zdjęcia, na których jest sam Kazimierz Jasiewicz, dwa z lat czterdziestych i dwa z pierwszej połowy lat sześćdziesiątych. Niestety, zachowały się one w marnym stanie a poza tym wykonano je w małym formacie. Spróbuję tu opisać kto i co na nich jest utrwalone. Zdaję sobie sprawę, że ich znaczenie jest dla mnie inne niż dla osób obcych, zwłaszcza młodych.

Moja mama Zdzisława Matziol z d. Sołtysiak nad Strzegomką

W alei dębowej na zachód od centrum Żarowa

Gdzieś w okolicy miasta

Nie potrafię określić gdzie fotografia ta została wykonana. Z pewnością jednak w okolicy Żarowa

Mrowiny. Zdzisława Matziol z córką Kazimierza Jasiewicza, Małgorzatą

W lasku na wschód od miasta

j.w.

Na kładce między ob. ul. Ogrodową i ul. Krasińskiego

W lasku na wsch od miasta

Na ul. Ogrodowej (d. ul. Waryńskiego)

j.w.

Przypuszczam, że pomiędzy ob. ul. Armii Krajowej i ul. Szkolną

W parku, w tle zamek

W lasku na wsch od miasta

Na kładce nad bocznicą kolejową między ul. Waryńskiego (ob. Ogrodowa) i ul. Krasińskiego

Przy drodze do Bożanowa. W tle, po lewej kaplica cmentarna

Wejście do sklepu mięsnego na rogu ul. Krasińskiego i ul. Mickiewicza (teraz jest tam sklep optyczny). W tle ob. siedziba Żarowskiej Izby Historycznej

Na boisku sportowym, Zdzisława Sołtysiak, żona Kazimierza Jasiewicza, Bronisława i córka, Małgorzata

Przed ob. Urzędem Gminy. W środku Kazimierz Jasiewicz

W Mrowinach

W lasku na wsch od miasta

Gdzieś w okolicy Żarowa. Na tym i niektórych innych zdjęciach pojawia się chłopiec, którego tożsamości nie znam. Wiem, że nie jest on ani moim krewnym, ani (jak można by przypuszczać) członkiem rodziny Jasiewiczów. Jeżeli ktokolwiek zna tożsamość i losy tego chłopca (obcokrajowiec ?) prosimy o kontakt z Żarowską Izbą Historyczną