Strona główna
Powstanie i pierwsze 40 lat istnienia OSP w Żarowie
Założycielami OSP w Żarowie byli druhowie: Balcerzak Henryk, Flak Leon, Ton Władysław, Radwan Franciszek. Majątek OSP stanowił stary samochód poniemiecki i motopompa marki "Firszt". Samochód jak i motopompa została wyremontowana przez druha Radwana Franciszka, która służyła do roku 1957 w miarę możliwości w następnych latach sprzęt gotowości bojowej przydzielany był przez Powiatową Komendę Straży Pożarnej w Świdnicy. W 1969 roku za działalność OSP na terenie Żarowa ze składek członkowskich i pomocy społeczeństwa został ufundowany sztandar OSP. W 1960 roku Zarząd OPS przystąpił do budowy wieży spinalnej w czynie społecznym inicjatywę podejmuje prezes Zarębski Leon. Jednostka zostaje uzupełniona w samochód i pompy z Komendy Świdnica. Kierowcą i konserwatorem motopompy jest druh Kowalski Stefan, który za wzorową pracę zostaje odznaczony brązowym, srebrnym i złotem medalem pożarnictwa i wyróżnieniem przez Komendę Powiatową. W czynie społecznych w roku 1970 zostaje założone centralne ogrzewanie w ach i modernizacja garaży. Jednostka w tych latach posiada dwa samochody strażackie. W roku 1981 przystąpiono do budowy nowego boksu dla beczkowozów. Jednostka wyróżnia się w aktywnym działaniu w akcjach pożarowych, pracach społecznych i wychowawczych, za co otrzymuje puchar ufundowany przez Samorząd Miasta w Żarowie.
Czytaj więcej: Powstanie i pierwsze 40 lat istnienia OSP w Żarowie
Podwodna Tajemnica 3 - ciąg dalszy poszukiwań
Podwodna Tajemnica, taki kryptonim noszą poszukiwania półgąsienicowego transportera opancerzonego z czasów II Wojny Światowej, jakie prowadzone są od czerwca 2013 roku na niewielkim kamieniołomie pomiędzy miejscowościami Siedlimowice i Mrowiny. O tym, że pojazd znajduje się na dnie zalanego wyrobiska wiemy od wielu osób, których opowieści pobudzały wyobraźnię już od dawna. Pierwsza próba odnalezienia zatopionego pojazdu podjęta została pod koniec czerwca 2013 roku. Płetwonurkowie z Centralnego Ośrodka Nurkowego Sea Lion w Wałbrzychu wrócili wówczas spod wody z niczy, bowiem warunki panujące na dnie wyrobiska były niesamowicie ekstremalne, przy prawie zerowej widoczności. Kolejna próba podjęta pod koniec listopada przyniosła odkrycie stalowej płyty na 8 metrach głębokości, na której zalega drewniany wóz, który spadł do kamieniołomu już po wojnie. W międzyczasie pojawił się naoczny świadek – mieszkaniec Żarowa pan Józef Nowakowski, który widział osobiście unieruchomiony pojazd na przełomie lat 40/50-tych XX w. Wedle jego relacji transporter był uszkodzony, bez gąsienic, nosił ślady po walce i stał nad krawędzią kamieniołomu, lecz po drugiej stronie od miejsca dotychczasowych poszukiwań. Idąc tym tropem oraz weryfikując wersję pana Józefa Nowakowskiego, w sobotę 24 maja 2014 r. po raz trzeci miała miejsce już akcja poszukiwawcza podjęta przez Płetwonurków z CON, przy wsparciu technicznym Ogólnopolskiego Miesięcznika Odkrywca. Pogoda nie rozpieszczała Nas i tym razem, przynosząc co jakiś czas opady deszczu. Płetwonurkowie skupili się tym razem na penetracji miejsca, które wskazał pan Józef. Pod wodą byli dłużej niż dotychczas. Postawione na powierzchni boje sygnalizowały miejsce poszukiwań. Entuzjazm wśród zgromadzonych licznie przedstawicieli mediów, lokalnych miłośników historii i tajemnic wybuchł z chwilą kiedy jeden z nurków po wynurzeniu oznajmił, że znalazł coś metalowego, bardzo sporej wielkości i zanurzył się ponownie w asyście pozostałych trzech kolegów z powrotem pod wodę.
Czytaj więcej: Podwodna Tajemnica 3 - ciąg dalszy poszukiwań
Tajne lotnisko i baza Luftwaffe koło Imbramowic - pierwszy ślad
Dokładnie rok temu pisaliśmy o tajnym lotnisku i bazie Luftwaffe, która rzekomo miała znajdować się koło Imbramowic. Od tamtej pory przybyło Nam kolejnych relacji mieszkańców – osadników zarówno z gminy Żarów oraz gminy Mietków, którzy pamiętają stan rzeczy z 1945 roku, kiedy przybyli Ziemie Odzyskane. Wszyscy zgodnie mówią o pasach startowych, walających się wszędzie elementach samolotów oraz zniszczonych w trakcie działań wojennych zabudowaniach cegielni Ingramsdorfer Tonwerke, która miała być bazą remontową i zapleczem technicznym dla stacjonującej tam niemieckiej jednostki Luftwaffe. O ile relacje te nie wnoszą w zasadzie żadnych rewolucyjnych ustaleń, o tyle rzecz, która trafiła w ostatnich dniach do Żarowskiej Izby Historycznej, jest niezwykle interesująca. Mowa tu o klamrze pasa Luftwaffe, którą przekazał Nam pan Paweł Elżbieciak. Klamra została odnaleziona lata temu w pobliżu Dzikowej (gm. Mietków), a więc w rejonie, gdzie miało znajdować się wspomniane wcześniej lotnisko. Czy jest to pierwszy namacalny ślad pobytu niemieckich lotników oraz naziemnego personelu Lufftwafe w rejonie miejscowości Buków – Imbramowice – Dzikowa ?? Wszystko za tym przemawia, gdyż w latach II Wojny Światowej żołnierze niemieccy nosili u pasa klamry w zależności od rodzaju sił zbrojnych, a więc Siły Lądowe (Wehrmacht), Lotnictwo (Luftwaffe) i Marynarka Wojenna (Kriegsmarine) oraz inne jak Waffen SS. Klamry wzoru Lufwaffe posiadali więc jedynie lotnicy oraz personel naziemny Lądowych Dywizji Luftwaffe. Znalezisko nie jest zatem przypadkowe. Jest to pierwszy ślad materialny, czy ostatni ?? Temat pozostaje nadal otwarty, a my nie porzucamy Naszych poszukiwań i ustaleń.
Czytaj więcej: Tajne lotnisko i baza Luftwaffe koło Imbramowic - pierwszy ślad
Dokumenty nadania ziemskiego z lat 1947 i 1963 ze zbiorów pani Heleny Piorun
Poniemieckie ziemie przekazane Polsce podczas konferencji w Poczdamie w 1945 roku, stanowiły trzecią część terytorium państwa polskiego w nowych granicach. Zwane popularnie Ziemiami Odzyskanymi, posiadały dla Polski dużą wartość ze względów ekonomicznych, a również politycznych, wojskowych i społecznych. Były też częściowym zrównoważeniem straty 46 procent przedwojennego obszaru państwa polskiego na rzecz ZSRR. Na przekazanych Polsce ziemiach mieszkało przed wojną 8,5 mln osób. W obliczu zbliżającego się frontu połowa spośród nich opuściła swoje domostwa i udała się na zachód. Było to następstwo przymusowej ewakuacji zarządzonej przez niemieckie władze oraz panicznej ucieczki przed Armią Czerwoną. Po zakończeniu działań wojennych około 2,5 mln Niemców nadal mieszkało na Śląsku, 1 mln na Pomorzu Zachodnim, 550 tys. w Prusach Wschodnich, 350 tys. na Ziemi Lubuskiej i 200 tys. na terenie byłego Wolnego Miasta Gdańska. Szybko zaczęła napływać tutaj ludność polska, z różnych regionów Polski centralnej, południowej, czy też tzw. repatrianci zza Buga z obszarów dzisiejszej Ukrainy. Osiedlali się tutaj na mocy na dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego o przeprowadzeniu reformy rolnej, z 6 września 1944 roku. Parcelowaną ziemię dzielono między chłopów bezrolnych oraz mało- i średniorolnych. Za przydzieloną ziemię dekret ustalał zapłatę stanowiącą równowartość przeciętnych zbioró wrocznych. Spłata następowała w ciągu 10–20 lat. Uzyskane w ten sposób sumy przekazywano do powstałego Państwowego Funduszu Ziemi, z którego pokrywano wszystkie wydatki związane z reformą. W pierwszym okresie realizacja reformy przebiegała powoli, powstawały gospodarstwa 2–3 ha. W marcu 1945 roku przyjęto zasadę tworzenia większych gospodarstw do 5 ha. Natomiast na ziemiach poniemieckich nadziały ziemi wynosiły od 7 do 15 ha. Dzisiaj prezentujmy Państwu kolejne dokumenty udostępnione przez panią Helenę Piorun z Żarowa, które dotyczą wspomnianej akcji osiedleńczej na Ziemiach Odzyskanych oraz związanego z tym przydziału ziemskiego.
Czytaj więcej: Dokumenty nadania ziemskiego z lat 1947 i 1963 ze zbiorów pani Heleny Piorun
Zapraszamy na wystawę
Żarowska Izba Historyczna zaprasza na
Wystawę Miast Partnerskich Gminy Żarów
Újfehértó - Nymburk - Lohmar - Żarów
Zaproszenie na wystawę
Wielkimi krokami zbliża się czas wakacyjnych urlopów i wycieczek. Wielu ma już zaplanowane wyjazdy nad morze, w góry lub poza granice kraju. Dla tych którzy preferują mniej odległe wyprawy np. piesze lub rowerowe, postanowiliśmy przygotować zestawienie najciekawszych zabytków i miejsc na Ziemi Żarowskiej. U Nas w myśl przysłowia … cudze chwalicie, swego nie znacie, również jest pięknie i interesująco. Niniejsza wystawa w formie prezentacji skierowana jest nie tylko do miłośników zabytków, lecz do tych wszystkich, którzy chcą poznać prawdziwe skarby Ziemi Żarowskiej. Serdecznie Zapraszamy.
Kanonier Roman Siwocha z Żarowa uczestnik walk 1 Armii Wojska Polskiego
W ubiegłym tygodniu mieszkanka Żarowa, pani Helena Piorun, udostępniła Żarowskiej Izbie Historycznej archiwalne dokumenty z lat 1944-1945 związane z jej ojcem Romanem Siwochą, żołnierzem 1 Armii Wojska Polskiego. Z dokumentów tych wynika, że kanonier Roman Siwocha służył w 5. Samodzielnym Dywizjonie Zwiadu Artyleryjskiego, sformowanym 12 kwietnia 1944 roku w miejscowości Wakino nad Oką. Dywizjon funkcjonował przy 5. Brygadzie Artylerii Ciężkiej. Jego zadanie polegało na namierzaniu i rozpoznawaniu artylerii przeciwnika na polu bitwy. Wśród udostępnionych przez panią Helenę dokumentów, znalazły się: podziękowanie za udział w walkach o przełamanie linii Bugu z 19.VII.1944, podziękowanie za wyzwolenie Warszawy z 18.I.1945, podziękowanie za udział w walkach i zdobycie miejscowości Złotów, Jastrów, Rederitz, Frydląd Pomorski i innych miejscowości Zachodniego Pomorza z 11.II.1945, podziękowanie za udział w zdobyciu miast Tempelburg, Falkenburg, Dramburg z 4.III.1945, podziękowanie za udział w zdobyciu Kołobrzegu 18.III.1945, podziękowanie za sforsowanie Odry z 17.IV.1945 oraz dokument uprawniający do otrzymania 10 ha ziemi wraz z domem i zabudowaniami gospodarskimi. Na wszystkich wymienionych podziękowaniach widnieje odręczny podpis dowódcy Dyonu, majora Witolda Rogalińskiego oraz pieczęć 5. Samodzielnego Dywizjonu Zwiadu Artyleryjskiego z ówczesnym orłem 1 Armii Wojska Polskiego, tzw. kuricą.
Czytaj więcej: Kanonier Roman Siwocha z Żarowa uczestnik walk 1 Armii Wojska Polskiego
70. Rocznica Bitwy o Monte Cassino
Żarowianie w Bitwie o Monte Cassino tutaj >>
List Carla Friedricha von Kulmiz z 1864 roku
Carl Friedrich von Kulmiz urodził się 17 maja w 1809 roku w Jaworze, zmarł 25 kwietnia 1874 r. w Łażanach. Od 1842 roku rozpoczął działalność gospodarczą. Uczestniczył w budowie pierwszej linii kolejowej na Śląsku, podczas której odkrył koło miasta Żarów złoża kaolinu, węgla brunatnego i pirytu, co przyczyniło się do powstania kopalń "Silesii" i "Szamotowni". Wraz z młodszym synem wybudował gazownię i wodociągi, cały czas działając charytatywnie na rzecz zatrudnionych w fabrykach pracowników. Carl Friedrich von Kulmiz urodził się 17.05.1809 roku w Jaworze. Ojciec Carla, noszący takie samo imię, był właścicielem ziemskim w okolicach Jawora. Po śmierci swojej drugiej żony, pierwsza zmarła bardzo wcześnie, wyjechał na Węgry do syna z pierwszego małżeństwa. Musiał sprzedać majątek, ponieważ Carl, syn z drugiego małżeństwa nigdy nie posiadał ziemi, i wybrał karierę wojskową. W 1836 roku zawarł związek małżeński z Marią Huebner. Był podporucznikiem artylerii, w 1842 roku z powodu choroby szyi zrezygnował ze służby wojskowej. Budowniczy pierwszych linii kolejowych na Dolnym Śląsku. Założył sieć dużych firm handlowych przy stacjach kolejowych. Organizował handel węglem na Śląsku. Twórca przemysłu w Żarowie. W 1850 roku założył fabrykę cegieł szamotowych, dwa lata później hutę szkła i zakład mechaniczny z odlewnią żelaza. Poprzez budowę w 1858 roku zakładów chemicznych „Silesia” został twórcą przemysłu chemicznego na Śląsku. Za swoje zasługi na niwie gospodarczej otrzymał w 1866 roku tytuł szlachecki. Był bardzo socjalnie nastawionym pracodawcą, inicjatorem licznych akcji charytatywnych w Żarowie. Miał siedmioro dzieci, z których troje nie przeżyło wieku dziecięcego. Zmarł w 1874 roku. Zgodnie ze swoją wolą pochowany w grobowcu rodzinnym w parku w Żarowie.
Słów kilka o kartkach pocztowych
Kartka pocztowa, inaczej zwana kartą pocztowa, pocztówką, widokówką, odkrytką jest to najczęściej prostokątna, kartonowa kartka służąca do krótkiej korespondencji, często wysyłana nieopakowana w kopertę. Zazwyczaj jedna ze stron kartki pocztowej podzielona jest na dwa pola: lewe, przeznaczone na treść korespondencji oraz prawe z miejscem na wpisanie adresata i naklejenie znaczka pocztowego. Na odwrocie najczęściej wydrukowany jest obrazek. Nie ustalono jednego autora pierwszej kartki pocztowej. Znane są tylko nazwiska kilku osób, które stworzyły pierwowzór pocztówki. Wśród nich znaleźli się: niemiecki księgarz August Schwartz – w lipcu 1870 nadrukował w narożu strony adresowej karty korespondencyjnej ilustrację przedstawiającą artylerzystę, księgarz francuski Leon Besnardeau – w listopadzie 1870 wydrukował pełną ilustrację na stronie adresowej pocztówki, Serb Petar Manojlović – w 1870 wydrukował w Wiedniu pocztówkę z wyobrażeniem latającego smoka (inna data: 19 maja 1871) oraz Niemiec Franz Rorich, który w 1872 umieścił ilustrację na stronie przeznaczonej na korespondencję.
Wystawa "Żołnierze Wyklęci - Cześć Ich pamięci" w Strzegomiu
Wystawa "Żołnierze Wyklęci – Cześć Ich Pamięci", która prezentowana była w dniach 2 – 26 marca 2014 r. w Żarowskiej Izbie Historycznej, dostępna będzie dla wszystkich zwiedzających już od tej środy w Izbie Tradycji Ziemi Strzegomskiej przy ul. Kościuszki 2 w Strzegomiu. Przeniesienie żarowskiej wystawy do Strzegomia, było możliwe dzięki współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem GRH "Pancerni" Strzegom a Żarowską Izbą Historyczną działającą w ramach Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Żarowie. Dla przypomnienia współpraca niniejsza zapoczątkowana została latem 2012 roku i przyniosła organizację w Żarowskiej Izbie dwóch wystaw "Broni i Militariów" w 2012 i 2013 roku oraz inscenizację "Wkroczenia Wojsk Niemieckich do Polski z 1939 r.", która odbyła się 2 września 2012 r. na placu przed NEFRYTEM. Ponadto członkowie Stowarzyszenia ze Strzegomia, dwukrotnie brali już udział w obchodach listopadowego Święta Niepodległości w Żarowie, uczestnicząc w uroczystym nabożeństwie i składając wieńce pod pomnikiem Pamięci Narodowej na Osiedlu Piastów. Stowarzyszenie GRH "Pancerni", użyczyło również nieodpłatnie Żarowskiej Izbie Historycznej sprzęt specjalistyczny w postaci minikoparki podczas prac ekshumacyjnych w Mielęcinie i przy wydobyciu starego pomnika z koryta rzeki Strzegomki. Wystawa Żarowskiej Izby Historycznej, poświęcona Żołnierzom Wyklętym jest pierwszą wystawą, która organizowana zostaje poza Żarowem. Jest poza tym pierwszą wystawą, która miała będzie miejsce w nowej siedzibie Stowarzyszenia GRH Pancerni, udostępnionej przez Strzegomskie Centrum Kultury. Wydarzenie to zbiega się również w czasie z 7-leciem działalności Strzegomskich pasjonatów militariów oraz historii militarnej, skupionych w Grupie Rekonstrukcji Historycznej.
Czytaj więcej: Wystawa "Żołnierze Wyklęci - Cześć Ich pamięci" w Strzegomiu