Spacerkiem po Żarowie: Silesia
Druga połowa XIX wieku przyniosła dynamiczny rozwój branży chemicznej w przemyśle. Karl Kulmiz, człowiek otwarty na wszelkie innowacje, postanowił to wykorzystać. 25 października 1858 roku powołał spółkę komandytową Silesia w Ida und Marienhűtte. Zakład, jako pierwszy na Śląsku, rozpoczął produkcję kwasu siarkowego w oparciu o odkryte niedawno lokalne złoża pirytu (po ich wyczerpaniu, produkcję kontynuowano w oparciu o surowiec importowany z Westfalii i Węgier). Asortyment produkcji był ustawicznie rozszerzany. Po zaledwie czterech latach od uruchomienia, zakład produkował także kwas azotowy, ług żrący, sodę krystaliczną, sól glauberską, wapno chlorowane oraz superfosfat. Firma przynosiła duże zyski, co dawało asumpt do dalszego w nią inwestowania. Aby łatwiej sfinansować inwestycje, w 1862 roku spółkę komandytową przekształcono w spółkę akcyjną, której głównymi akcjonariuszami byli Karl oraz Paul Kulmizowie. Rok 1872 przynosi kolejne przekształcenie spółki, na bazie Silesii zostaje powołane zrzeszenie zakładów chemicznych Silesia Verein Chemischer Fabrik in Saarau.
W skład nowej spółki akcyjnej wchodziły: żarowski zakład chemiczny, przedsiębiorstwo handlowe K. Kulmiza, huty Ida i Maria, fabryka nawozów sztucznych, kopalnie pirytu i rud siarki w Nassau, Norwegii i Kanadzie oraz w niedługim czasie kombinat górniczo – hutniczy w Marciszowie. Następne lata przynoszą nowe inwestycje: rozwój produkcji w zakładzie żarowskim, tworzenie i przejęcia działających na rynku firm. W 1911 roku Silesia VereinChemischer Fabrik in Saarau zarządza już 16 zakładami na terenie całych Niemiec. Jej kapitał akcyjny wzrósł do kwoty 5 600 000 marek.
SILESIA na pocztówce z przełomu XIX i XX wieku.
I wojna światowa to czas sprzyjający rozwojowi Silesia V.Ch.F. Spółka przestawiła się na produkcję wojenną. Niestety, w 1918 roku nad Silesią zawisły czarne chmury. Niesprzyjająca sytuacja geopolityczna owocuje trwającym do ok. 1925 roku kryzysem. W wyniku podziału Śląska, spółka utraciła część zakładów oraz znaczącą część rynków zbytu. Trudności powodowała również konieczność ponownego przestawienia na produkcję pokojową, na którą w pierwszych powojennych latach nie było większego zbytu. W 1925 roku koncern Ruttgerswerke odkupił 40% udziałów Silesii. Zaowocowało to pięcioma milionami marek kredytu na restrukturyzację i modernizację spółki. W 1928 roku uruchomiono wydział produkujący środki ochrony roślin – Hedronol. Produkował on środki chwastobójcze, a rok później specjalny nawóz do kwiatów Phostikal, konfekcjonowany w opakowania od 100 gram do 25 kg.
Panorama SILESII na pocztówce z początku XX wieku. Identyczny obraz olejny wisiał w gabinecie dyrektora zakładu. Nie wiadomo, czy obraz namalowano odwzorowując pocztówkę, czy też pocztówkę wykonano z obrazu.
W latach trzydziestych zawarto porozumienie, ściśle wiążące Silesia V.Ch. F. z koncernem IG Farbenindustrie. Pozwoliło ono zmodernizować i zoptymalizować produkcje w wchodzących w skład Silesii zakładach. Rewolucyjnym wręcz pociągnięciem było powołanie w 17 marca 1937 roku spółkiThiokol, produkującej sztuczny kauczuk. W przeciągu następnych trzech lat, w zakładowym laboratorium opracowano, następnie wdrożono do produkcji nowe włókno lateksowe – Thiokol-latex 13d. Głównym odbiorcą były zakłady podległe ministerstwu lotnictwa III Rzeszy. Po wybuchu II wojny światowejThiokol stał się strategiczną produkcją Silesii. Również w 1937 roku opracowano projekt budowy najnowocześniejszej w Europie fabryki superfosfatu. W latach następnych prowadzono obiecujące próby. Miała to by sztandarowa produkcja. Niestety instalacja produkcyjna spłonęła doszczętnie w 1947 roku. W 1945 roku, po utracie zakładów znajdujących się na terenach Polski i wschodnich Niemiec Silesia Verein Chemischer Fabrik in Saarau – została zlikwidowana.
SILESIA w latach trzydziestych XX wieku.
II wojna światowa obeszła się z Silesią dość łaskawie. Infrastruktura zakładu w zasadzie pozostała nienaruszona. Jednak dotkliwe straty poniesiono w mieniu ruchomym; część wywieźli ewakuujący się Niemcy, część Rosjanie traktujący wszystko jako zdobycz wojenną. Sowieckie władze wojskowe nie uznały Silesii za cenną, w związku z czym już w lipcu 1945 roku przekazały ją, wraz z pozostałymi zakładami przemysłowymi z terenu gmin Żarów i Mrowiny, pełnomocnikowi obwodowemu Grup Operacyjnych Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów i Ministerstwa Przemysłu – Romanowi Dziamskiemu.
Fotografia wykonana najprawdopodobniej w dniu uroczystego otwarcia zakładu. Obok samochodu prawdopodobnie – Roman Dziamski.
Szybko przystąpiono do zinwentaryzowania całości i 12 sierpnia odbyło się uroczyste otwarcie zakładu, który otrzymał nazwę Dolnośląskie Zakłady Chemiczne, Przedsiębiorstwo Państwowe w Żarowie (od 1.01.1946: Dolnośląskie Zakłady Chemiczne w Żarowie). Pierwsze linie produkcyjne uruchomiono 15 sierpnia tegoż roku. Produkcja odbywała się w oparciu o spore „poniemieckie” zapasy surowców. Załogę w zdecydowanej mierze stanowili pracownicy niemieccy. W 1946 roku nastąpiło gwałtowne załamanie poziomu produkcji, spowodowane wyczerpaniem zapasów oraz brakiem wykwalifikowanej kadry (po wysiedleniu Niemców, zajmujących dotychczas kluczowe stanowiska). Następnym ciosem był pożar, który w 1947 roku strawił wytwórnię superfosfatu. Efekt był taki, że w roku 1947 osiągnięto najgorszy wynik produkcyjny w całej powojennej historii zakładu. Z końcem lat czterdziestych zaprzestano produkcji drugiego, sztandarowego wyrobu – tiokolu. Lata pięćdziesiąte, poprzez „rozkwit” socjalistycznej gospodarki planowej, przyniosły wyśrubowane plany produkcyjne, brak jakichkolwiek inwestycji, co zaowocowało dekapitalizacją i degradacją całego zakładu. W 1961 roku, ze względu na całkowite zużycie urządzeń zamknięto i zlikwidowano kilka linii produkcyjnych; kilku produkcji zaniechano z powodu czy to braku surowców, czy to braku popytu, czy wreszcie zbyt pracochłonnego procesu produkcyjnego. W to miejsce wdrożono do produkcji grupę środków pomocniczych do produkcji gumy – t.z.w. przyspieszacze. Na początku lat sześćdziesiątych przeprowadzono dość ograniczoną i dalece niewystarczającą modernizację linii technologicznych. Lata siedemdziesiąte to kolejne, niewielkie inwestycje w modernizację firmy. W 1972 r. rozpoczął działalność TDS – oddział produkcji przyspieszaczy, dwa lata później – żółcieni cynkowej. W 1978 roku, na podstawie umów licencyjnych z niemiecką firmą BASF i angielską ICI, rozpoczęto produkcję sześciu chwastobójczych środków ochrony roślin – herbicydów. Od początku lat osiemdziesiątych zaczęły się kłopoty z wykonywaniem planów produkcyjnych. Powodowały je braki surowców i opału, częste awarie wyeksploatowanego i przestarzałego parku maszynowego oraz problemu ze zbytem wyrobów. Teraz było już tylko gorzej: zaprzestano kolejno produkcji litoponu, żółcieni cynkowej, niektórych przyspieszaczy oraz wyrobów organicznych (nitro- i aminozwiązków).
Ostatnie dziesięciolecie XX wieku to czas rewolucyjnych przemian w gospodarce. Dawna Silesia ponownie została przekształcona w spółkę akcyjną –Zakłady Chemiczne „ORGANIKA” Spółka Akcyjna w Żarowie. Po długich latach niedoinwestowania podjęto próbę gruntownej odnowy zakładu. Przeprowadzono kosztowne inwestycje ograniczające emisję gazów cieplarnianych do atmosfery (zakładową ciepłownię przestawiono na paliwo gazowe i zainstalowane urządzenia utylizujące, powstający w trakcie procesów produkcyjnych dwutlenek siarki) oraz ścieków (przy znaczącym udziale „Organiki” wybudowano oczyszczalnię ścieków). Wybudowano również spalarnię odpadów stałych. Systematycznie dokonywano restrukturyzacji i zmniejszano zatrudnienie. Inwestowano również w jakość (w lutym 2000 r. Organika otrzymała certyfikat systemu jakości ISO 9002. Niestety wszystkie te wysiłki spełzły na niczym. Dnia 5 lutego 2002 roku ogłoszono upadłość. Był to kres burzliwej historii Silesii – Organiki, która przez blisko półtora wieku dawała pracę i utrzymanie wielu pokoleniom Żarowian.
Opracowano na podstawie:
Z. Malicki – Przemysł w Żarowie do zakończenia II wojny światowej
T. Ciesielski - Żarów. Historia miasta i gminy 2003 r.
Materiały własne
Andrzej Bielec