Próba kradzieży i dewastacja w sercu Żarowa

Utworzono: piątek, 29, sierpień 2014

Dawna stajnia w zespole mieszkalno-gospodarczym przy ul. Armii Krajowej 11 powstała ok. połowy XIX wieku i jest najstarszym budynkiem w zabudowie miejskiej Żarowa. Obiekt jest murowany z kamienia, nieotynkowany z detalem ceramicznym (obramienia okien). Otwory okienne budynku zamknięte są łukami odcinkowymi. Portale wejściowe wykonane zostały z piaskowca, podobnie jak parapety, wewnętrzne kolumny wspierające sklepienia oraz koryta żłobów. Całość 1,5 kondygnacjnej bryły nakrywa dwuspadowy dach pokryty dachówką ceramiczną. Budynek będący własnością prywatną (firma "DATOR" z Poznania), pozostawiony został na całkowitą pastwę losu. Od dłuższego czasu pozostaje nie zabezpieczony oraz ogólnodostępny dla osób postronnych. Dzisiaj udaremniona została próba kradzieży detali architektury budynku wykonanych z piaskowca. Wyłamane zostały przy tym dwa parapety okienne oraz łomami podważono i wysunięto jedną z bocznych belek portalu wejściowego. Sprawcy przygotowali sobie tym samym pierwsze elementy gotowe do wywiezienia oraz następne do dalszej rozbiórki. O fakcie tym poinformował Nas z samego rana mieszkaniec Żarowa Maciek Wabik ze Stowarzyszenia Labiryntarium (czytajcie również tutaj), który przypadkiem podczas wizyty w TESCO dostrzegł wyłamane częściowo wejście do wspomnianego obiektu. Wspólnie wykonaliśmy odpowiednią dokumentację fotograficzną. O zdarzeniu powiadomiony został niezwłocznie Komisariat Policji w Żarowie, który przysłał na miejsce swój patrol. Funkcjonariusze sporządzili odpowiednią notatkę oraz zobowiązali się zawiadomić o zdarzeniu Delegaturę Konserwatora Zabytków w Wałbrzychu oraz patrolować teren aby uniemożliwić dalszą dewastację, kradzież i wywóz zabytkowych elementów.

Budynek przy ul. Armii Krajowej 11 figuruje w gminnej ewidencji zabytków (nie jest wpisany w rejestr), a na jego ścianie znajduje się mocno już sfatygowana tabliczka oznajmiająca jasno "Zabytek pod Ochroną Prawa" oraz napis "Wojewódzki Konserwator Zabytków". Niestety obecny właściciel własnym nieróbstwem doprowadza obiekt do kompletnej ruiny. Mamy nadzieję, że Dolnośląski Urząd Ochrony Zabytów sprowadzi go na ziemię i nałoży odpowiednie zalecenia co do zabezpieczenia podległej własności. Swoją drogą aż serce ściska człowieka na widok najstarszego, historycznego budynku w Żarowie, który powstał w połowie XIX wieku, a więc w czasie kiedy miasteczko kwitło rozwojem i postępem, a w świat szła nazwa Saarau i tutejszych zakładów przemysłowych. Czy taki właśnie los odpowiedni jest dla budynku pamiętającego czasy Carla von Kulmiza ??, czy pozwolić należy na jego dalszą degradację, która nie pozostaje niczym innym jak wyrwaniem "historycznego serca" miastu Żarów. Obiekt wcale nie jest w złej kondycji i wymaga chyba bardziej więcej troski i rozsądnego gospodarza niż pokaźnej sumy pieniędzy, aby przywrócić mu życie i prawdziwy blask na jaki w pełni zasługuje. Wewnątrz znajdują się wspaniałe oryginalnie sklepione pomieszczenia, które aż proszą się o odpowiednie zagospodarowanie, czy to na działalność kulturalną, wystawienniczą lub nawet gastronomiczną. Wiele dziś rozmawialiśmy o tym miejscu, rodziło się wiele pomysłów i pytań ...co dalej ? Teraz chyba najważniejszy ruch należy do Konserwatora Zabytków i obecnego właściciela. Czekamy na decyzje i dalszy rozwój losów sędziwego budynku. Apelujemy ponadto w tym miejscu do mieszkańców Żarowa, w szczególności tych mieszkających w sąsiedztwie obiektu – jeżeli zauważycie sytuację dewastacji budynku, rozbierania i kradzieży jego elementów, zawiadomcie o tym niezwłocznie Komisariat Policji w Żarowie. Nie pozwólcie aby ktoś bezkarnie deptał i niszczył cząstkę historii miejsca w którym mieszkacie.