List czytelnika w sprawie produkcji tiokolu w DZCH
Poszerzając wiedzę o nieistniejących już dzisiaj Dolnośląskich Zakładach Chemicznych „Organika”, publikujemy list z załącznikami, który nadesłał do nas pan Jerzy Łoś – były pracownik DZCH: Niedawno ukazała się na stronie Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. informacja o artykule zamieszczonym w „Czerwonej Gwieździe”, organie prasowym Armii Czerwonej. Jest w nim mowa o produkcji syntetycznej gumy w żarowskiej „Silesji”. Prawdopodobnie chodziło o produkowany wówczas w „Silesji” tiokol Po przejęciu zakładu przez Polskę produkcji tiokolu nie wznowiono. Były jednak próby jej wznowienia, a ja miałem w tym skromny udział. Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku Zakładowe Laboratorium Doświadczalne „Silesji” przeprowadzało próby laboratoryjne, w wyniku których otrzymywano niewielkie ilości tiokolu. W zamyśle osób kierujących tymi pracami było wykorzystanie tiokolu do wykonywania powłok antykorozyjnych. Byłem wówczas pracownikiem ZLD i uczestniczyłem w tych pracach jako laborant. Na zlecenie DZCh „Silesia” Instytut Mechaniki Precyzyjnej w Warszawie opracował i wyprodukował prototypowe urządzenie do natrysku tiokolu na powierzchnie metalowe. Osobiście przywiozłem to urządzenie z Warszawy. Próby wykonywane tym urządzeniem były bardzo obiecujące, jednak działań wychodzących poza skalę laboratoryjną nie podjęto.
Czytaj więcej: List czytelnika w sprawie produkcji tiokolu w DZCH
Udział mieszkańców Kalna w I wojnie światowej
Przed wybuchem I wojny światowej obszar gminy wiejskiej Kalno wynosił 439 ha z czego grunty orne zajmowały 308 ha, łąki 81 ha i las 6 ha. W 1905 roku podłączone do wodociągu Kalno liczyło 46 budynków mieszkalnych. Miejscowość zamieszkiwały wówczas 564 osoby, w tym 511 katolików i 53 mieszkańców wyznania ewangelickiego. Jak pisze Tomasz Ciesielski w opracowaniu "Żarów. Historia Miasta i Gminy": podczas I wojny światowej zginęło lub zaginęło bez wieści 30 mieszkańców Kalna. Z kolei listy strat armii niemieckiej z lat 1914-1919 (tzw. Deutsche Verlustlisten), wymieniają nazwiska 74 uczestników I wojny światowej, którzy pochodzili z ówczesnego Kallendorf, Kr. Schweidnitz (1): Adler Paul, Barthel Heinrich, Barthel Josef, Barthel Josef (2), Barthel Rudolf, Bitter Alfred, Bittner Heinrich, Bänsch Georg, Deutschmann Paul, Eschrich Heinrich, Fellendorf Richard, Fiedel Josef, Franz Alfred, Friedrich Alfred, Friedrich August, Friedrich Richard, Fuhrmann Paul, Hanke Hermann, Hanke Paul, Henke Hermann, Hornig Wilhelm, Huld Johann, Härtel Paul, Iselt Paul, Jüppner August, Kinner Josef, Klein Alfons, Klein Josef, Klein Robert, Klose Alfred, Klose Emil, Klose Joseph, Klose Richard (3), Klose Robert, Koppe Heinrich, Krenscher Heinrich, Kreuscher Hermann, Melzig Heinrich, Minde Paul, Münch Bernhard, Münch Viktor, Nikolaus Karl, Nitsche Alfred, Nitsche Paul, Opitz Linius, Pohl August, Pohl Heinrich, Pohl Paul, Rauprich Josef, Richter Hermann, Richter Paul, Richter Heinrich, Riedel Paul, Rother Johann, Schneider Bruno, Schneider Paul, Schober Heinrich, Schwamm Heinrich, Staeger Richard, Stelzer Alfred, Stelzer Bruno, Stelzer Richard, Thamm Felix, Thamm Max, Thamm Richard, Thomas Heinrich, Umlauf Alfred, Umlauf Bruno, Umlauf Fritz, Umlauf Heinrich, Umlauf Oskar, Volke Heinrich, Wagner Paul, Wenzel Heinrich (4). Spośród tej liczby: 22 mieszkańców Kalna zginęło w walce lub zmarło w szpitalach, 10 zaginęło, 35 zostało rannych (w tym 9 ciężko), 7 trafiło do niewoli (5).
Czytaj więcej: Udział mieszkańców Kalna w I wojnie światowej
O tym jak liczono zużycie energii po elektryfikacji Żarowa
Dzięki bogatym pokładom węgla, licznym rzekom o dużym potencjale energetycznym a także dzięki wysoko rozwiniętemu przemysłowi, Dolny Śląsk stał się jednym z najwcześniej zelektryfikowanych obszarów w Europie. To właśnie tutaj zastosowanie znalazł szereg najnowszych wynalazków z dziedziny elektrotechniki. Już w 1882 roku we Wrocławiu na ówczesnym pl. Lessinga (ob. pl. Powstańców Warszawy), pojawiło się pierwsze oświetlenie w postaci 35 żarówek, które zasilała maszyna parowa o mocy ok. 10 KM, sprzężona z prądnicą Simensa. W 1891 roku uruchomiona została w tym mieście pierwsza elektrownia miejska, której generatory prądu napędzane przez maszyny parowe, dostarczały 0,49 MW mocy (w 1894 roku zwiększona do 1,45 MW). W miarę potrzeb energetycznych kolejnych odbiorców, powstawały cieplne elektrownie publiczne w kolejnych miejscowościach Dolnego Śląska, m.in Wałbrzych (1893), Nowogród Bobrzański – 0,6 MW (1894), Mieroszów – 0,015 MW (1895), Mirsk – 0,06 MW (1895), Lądek Zdrój – 0,1 MW (1895), Trzebnica – 0,08 MW (1897), Legnica – 0,87 MW (1897), Wałbrzych – 0,84 MW (1898). Udane eksperymenty z pierwszą elektryfikacją, zachęciły także dolnośląskich przedsiębiorców, którzy upatrywali w energii elektrycznej nowe źródło siły do napędu maszyn i oświetlenia swoich fabryk. Z powstałych na początku XX wieku elektrowni przemysłowych, wymienić można m.in. Wałbrzych – elektrownia cieplna kopalni węgla kamiennego Fürstensteiner Gruben o mocy 7,2 MW (1900), Dzierżoniów – elektrownia cieplna przędzalni bawełny o mocy 0,6 MW (1905), Świdnica – elektrownia cieplna cukrowni o mocy 3,9 MW (1907), Żarów – elektrownia cieplna zakładów chemicznych o mocy 0,8 MW (1911), Pastuchów – elektrownia cieplna cukrowni o mocy 1,4 MW (1922).
Czytaj więcej: O tym jak liczono zużycie energii po elektryfikacji Żarowa
Wystawa "Falerystyka świadkiem historii
Falerystyka (z łac. i gr. phalerae, ozdoba piersi lub czoła) to nauka pomocnicza historii, która zajmuje się orderami, odznaczeniami i innymi odznakami oraz znakami honorowymi, nadawanymi osobom zasłużonym dla monarchy, państwa lub innej organizacji, instytucji posiadającej prawo nadawania odznaczeń. Falerystyka, podobnie jak i weksylologia, wyodrębniła się z heraldyki, zachowując wspólne z nią metody badawcze. W ostatnich latach wzrost zainteresowań falerystycznych związany jest z ruchem kolekcjonerskim i hobbistycznym, stymulującym próby historycznego opisu i systematyzacji odznaczeń.
Radzieckie naloty bombowe na lotnisko pod Świdnicą
Pod koniec stycznia i na początku lutego 1945 roku wojska radzieckie 1. Frontu Ukraińskiego rozszerzyły przyczółki na lewym brzegu Odry, skąd 8 lutego przeszły do działań zaczepnych (tzw. Operacja dolnośląska). Prawe skrzydło frontu nacierając z przyczółka pod Ścinawą, odrzuciło na zachód niemiecką 4. Armię Pancerną i już 24 lutego wyszło nad Nysę Łużycką między jej ujściem do Odry a Piecnikiem. Część sił zawróciła z wojskami centrum frontu, nacierającymi z rejonu Brzeg – Oława, okrążyła Wrocław broniony przez duży garnizon. Na całym Dolnym Śląsku wojska radzieckie wyszły na Przedgórze Sudetów. Niezwłocznie po tym marszałek Koniew przerzucił główny wysiłek na lewe skrzydło przeciwko niemieckiej armijnej grupie "Heinrici" (1 armia pancerna), która utrzymywała w swym ręku część Śląska Opolskiego na lewym brzegu Odry. 15 marca lewe skrzydło frontu przeszło do natarcia (tzw. Operacja górnośląska), uderzając z Grodkowa na południe i z Krapkowic na zachód. Po kilku dniach zamknięto pierścień okrążenia wokół pięciu dywizji niemieckich w lasach niemodlińskich. Po ich zniszczeniu, z końcem marca wojska frontu wyszły na linię Strzelin – Nysa – Racibórz. W wyniku tych operacji 1. Front Ukraiński pobił niemiecką 4. Armię Pancerną, 17. Armię i 1. Armię Pancerną, odrzucił je z linii Odry i wyszedł ku Sudetom i Nysie Łużyckiej. W obu przytoczonych operacjach (między 8.02 a 31.03.1945 r. i dalej do zakończenia wojny), działania wojsk 1. Frontu Ukraińskiego wspierała z powietrza 2. Armia Powietrzna. Pod koniec stycznia 1945 roku w jej skład wchodziły 2 korpusy lotnictwa bombowego, 3 korpusy lotnictwa szturmowego, 3 korpusy lotnictwa myśliwskiego, 1 gwardyjska dywizja myśliwska, 1 dywizja nocnych bombowców i 2 gwardyjskie pułki lotnictwa rozpoznawczego.
Czytaj więcej: Radzieckie naloty bombowe na lotnisko pod Świdnicą