Strona główna
70. Rocznica Bitwy o Monte Cassino
Żarowianie w Bitwie o Monte Cassino tutaj >>
List Carla Friedricha von Kulmiz z 1864 roku
Carl Friedrich von Kulmiz urodził się 17 maja w 1809 roku w Jaworze, zmarł 25 kwietnia 1874 r. w Łażanach. Od 1842 roku rozpoczął działalność gospodarczą. Uczestniczył w budowie pierwszej linii kolejowej na Śląsku, podczas której odkrył koło miasta Żarów złoża kaolinu, węgla brunatnego i pirytu, co przyczyniło się do powstania kopalń "Silesii" i "Szamotowni". Wraz z młodszym synem wybudował gazownię i wodociągi, cały czas działając charytatywnie na rzecz zatrudnionych w fabrykach pracowników. Carl Friedrich von Kulmiz urodził się 17.05.1809 roku w Jaworze. Ojciec Carla, noszący takie samo imię, był właścicielem ziemskim w okolicach Jawora. Po śmierci swojej drugiej żony, pierwsza zmarła bardzo wcześnie, wyjechał na Węgry do syna z pierwszego małżeństwa. Musiał sprzedać majątek, ponieważ Carl, syn z drugiego małżeństwa nigdy nie posiadał ziemi, i wybrał karierę wojskową. W 1836 roku zawarł związek małżeński z Marią Huebner. Był podporucznikiem artylerii, w 1842 roku z powodu choroby szyi zrezygnował ze służby wojskowej. Budowniczy pierwszych linii kolejowych na Dolnym Śląsku. Założył sieć dużych firm handlowych przy stacjach kolejowych. Organizował handel węglem na Śląsku. Twórca przemysłu w Żarowie. W 1850 roku założył fabrykę cegieł szamotowych, dwa lata później hutę szkła i zakład mechaniczny z odlewnią żelaza. Poprzez budowę w 1858 roku zakładów chemicznych „Silesia” został twórcą przemysłu chemicznego na Śląsku. Za swoje zasługi na niwie gospodarczej otrzymał w 1866 roku tytuł szlachecki. Był bardzo socjalnie nastawionym pracodawcą, inicjatorem licznych akcji charytatywnych w Żarowie. Miał siedmioro dzieci, z których troje nie przeżyło wieku dziecięcego. Zmarł w 1874 roku. Zgodnie ze swoją wolą pochowany w grobowcu rodzinnym w parku w Żarowie.
Słów kilka o kartkach pocztowych
Kartka pocztowa, inaczej zwana kartą pocztowa, pocztówką, widokówką, odkrytką jest to najczęściej prostokątna, kartonowa kartka służąca do krótkiej korespondencji, często wysyłana nieopakowana w kopertę. Zazwyczaj jedna ze stron kartki pocztowej podzielona jest na dwa pola: lewe, przeznaczone na treść korespondencji oraz prawe z miejscem na wpisanie adresata i naklejenie znaczka pocztowego. Na odwrocie najczęściej wydrukowany jest obrazek. Nie ustalono jednego autora pierwszej kartki pocztowej. Znane są tylko nazwiska kilku osób, które stworzyły pierwowzór pocztówki. Wśród nich znaleźli się: niemiecki księgarz August Schwartz – w lipcu 1870 nadrukował w narożu strony adresowej karty korespondencyjnej ilustrację przedstawiającą artylerzystę, księgarz francuski Leon Besnardeau – w listopadzie 1870 wydrukował pełną ilustrację na stronie adresowej pocztówki, Serb Petar Manojlović – w 1870 wydrukował w Wiedniu pocztówkę z wyobrażeniem latającego smoka (inna data: 19 maja 1871) oraz Niemiec Franz Rorich, który w 1872 umieścił ilustrację na stronie przeznaczonej na korespondencję.
Wystawa "Żołnierze Wyklęci - Cześć Ich pamięci" w Strzegomiu
Wystawa "Żołnierze Wyklęci – Cześć Ich Pamięci", która prezentowana była w dniach 2 – 26 marca 2014 r. w Żarowskiej Izbie Historycznej, dostępna będzie dla wszystkich zwiedzających już od tej środy w Izbie Tradycji Ziemi Strzegomskiej przy ul. Kościuszki 2 w Strzegomiu. Przeniesienie żarowskiej wystawy do Strzegomia, było możliwe dzięki współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem GRH "Pancerni" Strzegom a Żarowską Izbą Historyczną działającą w ramach Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Żarowie. Dla przypomnienia współpraca niniejsza zapoczątkowana została latem 2012 roku i przyniosła organizację w Żarowskiej Izbie dwóch wystaw "Broni i Militariów" w 2012 i 2013 roku oraz inscenizację "Wkroczenia Wojsk Niemieckich do Polski z 1939 r.", która odbyła się 2 września 2012 r. na placu przed NEFRYTEM. Ponadto członkowie Stowarzyszenia ze Strzegomia, dwukrotnie brali już udział w obchodach listopadowego Święta Niepodległości w Żarowie, uczestnicząc w uroczystym nabożeństwie i składając wieńce pod pomnikiem Pamięci Narodowej na Osiedlu Piastów. Stowarzyszenie GRH "Pancerni", użyczyło również nieodpłatnie Żarowskiej Izbie Historycznej sprzęt specjalistyczny w postaci minikoparki podczas prac ekshumacyjnych w Mielęcinie i przy wydobyciu starego pomnika z koryta rzeki Strzegomki. Wystawa Żarowskiej Izby Historycznej, poświęcona Żołnierzom Wyklętym jest pierwszą wystawą, która organizowana zostaje poza Żarowem. Jest poza tym pierwszą wystawą, która miała będzie miejsce w nowej siedzibie Stowarzyszenia GRH Pancerni, udostępnionej przez Strzegomskie Centrum Kultury. Wydarzenie to zbiega się również w czasie z 7-leciem działalności Strzegomskich pasjonatów militariów oraz historii militarnej, skupionych w Grupie Rekonstrukcji Historycznej.
Czytaj więcej: Wystawa "Żołnierze Wyklęci - Cześć Ich pamięci" w Strzegomiu
Podwodna Tajemnica - wznawiamy poszukiwania transportera Sdkfz 250/251
... "widziałem i namacałem drewniany dyszel oraz stare drewniane koło wozu z żelaznym okuciem, pod nim coś leży" – mówił Artur Świętoń. Jego kolega Michał Mioduszewski dodaje "... wystający drewniany patyk to dyszel wozu, na jego końcu wystaje żelazny trzpień, na dole są resztki stelaża, spływając w prawą stronę na głębokości 8 m, znalazłem kwadratową płytę, metalową płytę grubości 3-4 cm, która wystaje z dna pod kątem. Udało mi się jej kawałek ułamać, ma warstwę ok 1 cm przegniłej korozji, pod spodem jest błyszczący metal, ... wydaje mi się, że płyta ta może być element tego transportera". Takie wieści przynieśli spod wody w listopadzie 2013 r. płetwonurkowie z Centralnego Ośrodka Nurkowego w Wałbrzychu, podczas ekspedycji "Podwodna Tajemnica II". Wedle zapowiedzi poszukiwania zatopionego niemieckiego transportera Sdkfz 250/251 zostają wznowione. Już w tym miesiącu czeka Nas kolejna Podwodna Ekspedycja w mroczną otchłań starego kamieniołomu. Czy wedle popularnego porzekadła do trzech razy sztuka, tym razem uda się dostrzec coś więcej na prawie 20 metrowym dnie zalanego wyrobiska ?? Mamy taką nadzieję, bowiem oprócz odpowiedniego sprzętu, uzbrojeni jesteśmy w relacje naocznego świadka, który pojazd widział osobiście w latach 40-tych i towarzyszyć będzie Nam w tegorocznych poszukiwaniach. Już niebawem relacja z kolejnej, już trzeciej ekspedycji "Podwodna Tajemnica".
Czytaj więcej: Podwodna Tajemnica - wznawiamy poszukiwania transportera Sdkfz 250/251
Ikona polskiego powojennego przemysłu motoryzacyjnego w służbie OSP Pożarzysko
Ochotnicza Straż Pożarna w Pożarzysku powstała w 1946 r. Wiosną 1949 r. zrzeszonych w niej było 15 osób. O działalności pożarzyskiego OSP zachowały się tylko przypadkowe informację. W marcu 1973 r. otrzymała od żarowskich Dolnośląskich Zakładów Chemicznych w darze samochód bojowy. W 1974 r. wybudowano w czynie społecznym basen przeciwpożarowy. W 1999 r. została oddana do użytku nowa remiza z pełnym zapleczem socjalnym i dwoma boksami garażowymi. Jednostka posiadała też nowoczesny sprzęt gaśniczy i odpowiednio wyszkolonych strażaków. Spełniała wszystkie warunki, aby włączyć ją do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG). Odpowiedni wniosek złożono w 1999 r., a w kwietniu 2001 r. OSP Pożarzysko uroczyście została uznana za jednostkę tworząc KSRG. Kilka tygodni później otrzymała z okazji 55-lecia istnienia nowy sztandar. Obecnie jednostka dysponuje dwoma wozami bojowymi marki Mercedes-Benz oraz Jelcz. Dziś poszerzamy nieco wiedzę o pożarzyskiej OSP, prezentując archiwalne fotografie z początku lat 70-tych, które przedstawią samochód gaśniczy marki STAR 20 GM-8 N-71 oraz moment jego przekazania przez DZCH.
Czytaj więcej: Ikona polskiego powojennego przemysłu motoryzacyjnego w służbie OSP Pożarzysko
Zaginiony pręgierz z Wierzbnej
Romańsko-barokowy kościół, zabudowania klasztorne cystersów wraz z pałacem przeora, kamienne krzyże pojednania oraz figura Nepomucena to dzisiejsza wizytówka Wierzbnej w gminie Żarów. W ostatnim czasie wracamy do tej urokliwej miejscowości nader często. Ale czy można się temu dziwić, kiedy bogactwo historii jest tutaj tak obfite. Po raz kolejny miejscowość ta zaskakuje Nas intrygującym, bardzo rzadkim odkryciem. Mianowicie niespełna dwa tygodnie temu dotarła do nas informacja, iż podczas wywożenia gruzu z terenu parku przypałacowego, odnaleziony został kamienny słup, który być może niegdyś spełniał funkcję pręgierza. O istnieniu takowego urządzenia penitencjarnego, do wykonywania kar w Wierzbnej informuje literatura przedmiotu autorstwa J.Milka, W.Milka, pt. Pręgierze - kamienne pomniki dawnego prawa na Dolnym Śląsku. Jak czytamy fragment pręgierza znajdował się przy wejściu do dawnego browaru klasztornego w pobliżu cmentarza. Jego chronologia jest nieznana, podobnie jak i opis. Zabytek uznaje się za zaginiony. Czym tak naprawdę jest pręgierz i czy odnaleziony w przypałacowym parku kamienny słup jest owym zaginionym zabytkiem ?
Przemysł w Żarowie do zakończenia II wojny światowej
Powstanie przemysłu w Żarowie (do 1945 roku Saarau) ma bezpośredni związek z powstałą na początku lat 40 -tych XIX wieku linią kolejową Wrocław – Świebodzice i jednym z jej budowniczych - Carlem Friedrichem Kulmizem, urodzonym w 1809 roku w Jaworze porucznikiem 5. brygady artylerii polowej w Świdnicy. Ze względu na stan zdrowia Kulmiz zrezygnował ze służby wojskowej, założył firmę budowlaną i zaangażował się w budowę linii kolejowych, które wtedy powstawały na Śląsku. Budował najpierw znaczną część trasy Jaworzyna Śląska – Wrocław i Jaworzyna Śląska – Świebodzice, później także trasę Jaworzyna Śląska – Świdnica, Świdnica – Ząbkowice i Świebodzice – Wałbrzych. Uznanie i profity w wysokości 130 000 talarów przyniosła mu budowa wysokich nasypów kolejowych pod Frankfurtem nad Odrą. Doceniono jakość, a zwłaszcza terminowość, gdyż trasą tą miał wkrótce przejeżdżać car. Dla porównania: kapitał początkowy firmy Kulmiza stanowiło wiano w wysokości 12 000 talarów, czyli 36 000 złotych marek, wniesione przez jego żonę Marię Hübner z Dzierżoniowa, córkę bogatych kupców, właścicieli sklepu jubilerskiego.
Czytaj więcej: Przemysł w Żarowie do zakończenia II wojny światowej
Spotkanie z Joanną Lamparską
Biblioteka Publiczna w Żarowie serdecznie zaprasza Państwa na spotkanie z Joanną Lamparską - znaną dziennikarką, poszukiwaczką skarbów, autorką niezwykłych przewodników po Dolnym Śląsku
Ślad po II Wojnie Światowej w ceglanym murze
Czy w Żarowie po upływie 69 lat od II Wojny Światowej, można odnaleźć jeszcze ślady po walkach z tamtego czasu ? Otóż tak. Ślady te nie są może, aż tak liczne pomimo, że miasteczko pozostając przez ponad dwa miesiące na linii frontu, czterokrotnie przechodziło z rąk do rąk, to jednak istnieją po dziś dzień, nie zauważone w zgiełku codzienności. Najlepszym tego przykładem jest budynek biurowy Polskiej Ceramiki Ogniotrwałej S.A mieszczący się przy ul. Hutniczej 1. Licowany czerwoną cegła z użyciem cegły glazurowanej obiekt, powstał ok.1910 r., jako budynek administracyjny ówczesnej firmy Chamottefabrik C. Kulmiz GmbH. W jednym z jego narożników do dziś znajduje się pokaźna wyrwa, będąca pozostałością po ostrzale dokonanym z radzieckich samolotów szturmowych. Jakich ? Analizując wykaz lotów lotnictwa radzieckiego z tamtego czasu, wyszczególnić możemy dwa rodzaje maszyn – Iliuszyn Ił-2 lub Bell P-39 Airacobra. Uszkodzenie budynku spowodował zapewne pocisk wystrzelony z działka pokładowego kaliber 23 mm (działko Wja-23) lub 37 mm (działko NS-37). Więcej o lotach samolotów z emblematem czerwonej gwiazdy na kadłubie przeczytacie tutaj
Żarowska rzeźba św. Jakuba Starszego
Rzeźba to jedna z dyscyplin zaliczanych do sztuk plastycznych. Od malarstwa i grafiki odróżnia ją trójwymiarowość. Rzeźby wykonane są do oglądania głównie dookolnego, a rzadziej np. do spoglądania na nie z góry czy z też dołu. Oprócz tych cech rzeźba w zależności od użytego materiału może posiadać fakturę lub kolor np. tzw. rzeźba polichromowana. Może być również klasyfikowana ze względu na swoją skalę np. rzeźba miniaturowa lub monumentalna. Dziś uwagę czytelników zwrócić chcemy na rzeźbę, która ustawiona jest przy kościele NSPJ w Żarowie. Czy stojąca obok świątyni kamienna postać jest wyobrażeniem cierpiącego Chrystusa ? Opisy takie odnaleźć można na niektórych portalach poświęconych zabytkom oraz historii. Tymczasem okazuje się, że tożsamość ukazanej postaci jest zupełnie inna, a sama rzeźba nie posiada jakichkolwiek odpowiedników, zarówno pod względem funkcjonalnym, jak i chronologicznym.