Strona główna
Tajemnice kościoła pw. Wniebowzięcia NMP w Imbramowicach, gm. Żarów, cz. 1
Wśród zabytkowych budowli w gminie Żarów, które wpisane zostały do tzw. rejestru i podlegają ochronie prawnej, na pierwsze miejsce wysuwają się obiekty sakralne. Do tej grupy zabytków, należą kościoły katolickie znajdujące się miejscowościach: Buków (połowa XIII wieku), Imbramowice (data wewnątrz świątyni 1522 ?), Łażany (koniec XIII lub przełom XIII/XIV wieku), Pożarzysko (połowa XIII wieku), Wierzbna (1230-1250, rozbudowany w 1729-1730) i Zastruże (pierwsza wzmianka z 1695 roku). Najbardziej reprezentatywną i słynącą z wyposażenia oraz dekoracji jest tutaj romańska świątynia w Wierzbnej, fundowana jak przyjmuje się przez możny ród rycerski Wierzbnów. Nie mniej znany jest wystrój wnętrza niewielkiego kościoła w Zastrużu, który leży na tzw. Szlaku Sakralnej Sztuki Barokowej im. Michaela Willmana. Najbardziej tajemniczym i pełnym znaków zapytania pod względem fundacji, czasu powstania oraz architektury, jest jednak kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Imbramowicach. Świątynia wzniesiona została jako budowla salowa z prostokątnym dwuprzęsłowym prezbiterium, orientowana z dobudowaną od strony południowej czworoboczną wieżą oraz kaplicą nakrytą neogotyckim sklepieniem gwiaździstym. W wielu opracowaniach data roczna 1522, figuruje jako moment wzniesienia tej budowli. Cyfry takie zostały bowiem wyryte nad wejściem do pomieszczenia (dolna kondygnacja czworobocznej wieży), które pierwotnie pełniło funkcję zakrystii kościoła, zanim dobudowano od strony północnej kaplicę utrzymaną w stylu neogotyckim (obecna zakrystia). Do najstarszych elementów architektury oraz wyposażenia wnętrza kościoła w Imbramowicach, zalicza się kamienne gotyckie sakramentarium z XV wieku, wykonane z piaskowca łączonego żelazem oraz gotycki ostrołukowy portal, który niegdyś stanowił boczne wejście do wnętrza budowli. Portal ten zamurowany został najprawdopodobniej ok. 1589 roku, na potrzebę osadzenia w świątyni drewnianego epitafium, które upamiętnia zamordowanego Martina von Hof-Schnorbeina (spełnia funkcję ołtarza bocznego). Być może wtedy też wybito po drugiej stronie wieży na południowej ścianie współczesny (boczny) otwór wejściowy.
Czytaj więcej: Tajemnice kościoła pw. Wniebowzięcia NMP w Imbramowicach, gm. Żarów, cz. 1
Dowód tożsamości konia
Przez ponad 5500 lat był sprzymierzeńcem człowieka w trakcie wojen i w okresach pokoju. Na przestrzeni wieków, otaczany był szczególną troską przez każdego właściciela. Mowa oczywiście o koniu, zwierzęciu, na którego grzbiecie rodziły się i umierały cywilizacje, o zwierzęciu które pochwalić może się największym wpływem i rolą jaką pełniło w życiu odległych i bliższych nam przodków, dziadków i ojców. W „Pamiętnikach włościanina”, autor Jan Słomka pisał (wyd. II, Kraków 1929, rozdz. III): Co najlepsza pasza, jak siano, koniczyna, owies z sieczką, ciarachy, plewy, była tylko dla koni, — krowy zaś dostawały tylko czystą słomę z żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa, a prośniankę zadawali im dopiero na wiosnę, gdy się ocieliły. Jeżeli zaś gospodyni chciała im kiedy zarzucić za drabinę lepszej paszy: siana czy koniczyny, to czyniła to ukradkiem, żeby tego gospodarz nie widział, bo się bardzo o to złościł i gniewał, — również i parobek pilnował, żeby gospodyni paszy koniom »nie porywała« i nie uszczuplała, bo mówili, że »koń ciągnie i robi, to musi lepiej zjeść, a krowa nie idzie do zaprzęgu, — stoi tylko i żre«. Chociaż i konie w zimie stały przeważnie na stajni, i zazwyczaj wyjeżdżali niemi tylko po drzewo do lasu, — ale gospodarza to cieszyło, gdy je ze stajni wypędził i ładnie mu po oborze brykały.
XXII Żarowska Prelekcja Historyczna
W późne piątkowe popołudnie 3 marca odbyła się kolejna już, XXII Żarowska Prelekcja Historyczna. Podobnie jak podczas ubiegłych spotkań, tak i teraz dla zgromadzonej publiczności, przygotowane zostały dwa wykłady. Jako pierwszy zagadnienie pt. „O pozytywnych aspektach poszukiwania zabytków z perspektywy archeologa”, referował prezes Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich, Oddział Dolnośląski, archeolog Radosław Kuźbik. Nadmienić należy, że SNAP jest stowarzyszeniem o charakterze zawodowym powstałym w 1989 roku, w swej działalności nawiązuje do tradycji Polskiego Towarzystwa Prahistorycznego i Polskiego Towarzystwa Archeologicznego. Działania Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich związane są z ochroną dziedzictwa archeologicznego, realizowane m.in. poprzez upowszechnianie wiedzy o archeologii w społeczeństwie za pośrednictwem działalności wydawniczej, popularyzatorskiej i naukowej, współpracę z organizacjami i instytucjami zajmującymi się ochroną zabytków oraz dbaniem o wysoki poziom etyczny, zawodowy i naukowy swoich Członków.
W sakiewce dawnych mieszkańców gminy Żarów, cz. 24: Monety cesarza Ferdynanda III Habsburga
Już w 1625 roku cesarz rzymski Ferdynand II Habsburg, przeprowadzi wolny wybór i koronację swego syna Ferdynanda III na króla Węgier. Dwa lata później po wprowadzeniu w Czechach monarchii dziedzicznej, Ferdynand został koronowany na króla czeskiego w Pradze. Z kolei w 1636 roku elektorzy Rzeszy Niemieckiej, wybrali go w Ratyzbonie na króla rzymskiego (niemieckiego). Cesarzem Rzymskim został po śmierci ojca 15 lutego 1637 roku. Większość jego rządów przypadła na okres toczonej w latach 1618-1648 tzw. wojny trzydziestoletniej. Nowy monarcha przystąpił do ratowania pogrążonych w ruinie Niemiec i odbudowy pozycji politycznej Habsburgów. W wrześniu 1640 roku zwołał Sejm Cesarstwa w Ratyzbonie, na obradach którego przywrócono funkcjonowanie centralnych organów Rzeszy. Swoim dekretem Ferdynand III sprzeciwił się na przełomie lat 1640-1641, przemarszowi wojsk z terenów Rzeczypospolitej do Flandrii, co zostało uzgodnione polsko-hiszpańskim traktatem sojuszniczym. Dwa lata później rozpoczął negocjacje pokojowe ze Szwedami, Holendrami oraz Francuzami, które prowadzono w w Münster i Osnabrück. Rozmowy prowadził wówczas ambasador cesarski Maksymilian hrabia von Trauttmansdorff. Ze względu na stale pogarszającą się sytuację Ligii Katolickiej oraz rządów cesarskich w Niemczech, w 1644 roku, Ferdynand III został zmuszony przyznać książętom i stanom Rzeszy prawo do samodzielnego zawierania traktatów i prowadzenia wojen. Rezultatem tego miało być wsparcie książąt Rzeszy w negocjacjach mających na celu zakończenie wojny trzydziestoletniej. W efekcie doszło do dalszego osłabienia władzy centralnej w Świętym Cesarstwie Niemieckim i stopniowego zawierania traktatów pokojowych z Francją i Szwecją przez kolejnych książąt niemieckich. Sytuacja wojsk cesarskich oraz sprzymierzonych była nie najlepsza.
Przedsiębiorstwo Lurgi-Thermi GmbH w Żarowie
Od lipca 1943 roku III Rzesza prowadziła wojnę na dwóch frontach: wschodnim i południowym. 6 czerwca 1944 roku doszło do lądowania oddziałów alianckich w Normandii i otwarcia Frontu Zachodniego. Wymagało to całkowitej reorganizacji procesu produkcji i jej nasilenia w związku z rosnącymi potrzebami. Ponadto alianci prowadzili coraz szerzej zakrojoną operację bombową przeciwko ważnym ośrodkom produkcyjnym. Naloty szczególnie przybrały na sile w końcowych latach wojny 1943–1945. Jednak pomimo tych trudności niemiecki przemysł zbrojeniowy zachował wysoką wydajność i stale ją zwiększał. Trzeba jednak podkreślić, że nie byłoby to możliwe bez udziału w procesie produkcji olbrzymich mas robotników przymusowych z podbitych państw Europy. Udział w produkcji niewykwalifikowanych robotników ewidentnie wpłynął na wzrost produkcji uzbrojenia. Do grudnia 1944 roku nie mniej niż 38% siły roboczej stanowili ludzie pochodzący z obcych krajów. Niektórzy z nich pracowali dobrowolnie jednak przytłaczająca większość składała się z jeńców wojennych, osób deportowanych albo więźniów. Pod koniec 1944 roku na terenie Trzeciej Rzeszy pracowało 1 600 000 jeńców i 6 000 000 obcych robotników, z których 2 miliony stanowiły kobiety. W 1943 roku ponad 750 000 ludzi w tym wielu przymusowo sprowadzono z Francji, Belgii i Holandii. Kraje te stanowiły dla przemysłu niemieckiego najważniejsze nowe źródło wykwalifikowanej lub częściowo wykwalifikowanej siły roboczej. Tymczasem z Polski, Rosji i innych krajów wschodniej Europy przyjeżdżali ludzie niewykwalifikowani. Z samej tylko Rosji przysłano blisko 2 750 000 mężczyzn i kobiet.
Żarowskie Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne "Aureus" podsumowało rok
W kwietniu 2022 r. na terenie naszej gminy Żarów, powstało Żarowskie Stowarzyszenie Historyczno-Poszukiwawcze "Aureus". To pierwsze takie stowarzyszenie grupujące eksploratorów i poszukiwaczy na terenie powiatu świdnickiego. W tym roku po raz pierwszy Żarowskie Stowarzyszenie Historyczno-Poszukiwawcze "Aureus" zaprosiło współpracowników oraz gości na spotkanie noworoczne, podczas którego podsumowano ubiegłoroczną działalność. Specjalnie na tę okazję, dla zgromadzonych członków Stowarzyszenia oraz zaproszonych gości, przygotowana została prezentacja multimedialna, przedstawiająca najważniejsze znaleziska dokonane w 2022 roku podczas prac eksploracyjnych prowadzonych na Ziemi Żarowskiej. Nadmienić trzeba, iż wspomniane prace prowadzone były w dwóch obrębach na obszarze Gminy Żarów o łącznej powierzchni 113,9 ha. W ich trakcie odnalezionych zostało łącznie 2105 przedmiotów zabytkowych datowanych od tzw. Okresu Wędrówek Ludów (IV-VI w. n.e.) po II wojnę światową. Na tę liczbę, składają się następujące znaleziska: kule ołowiane muszkietowe i pistoletowe – 378 szt., pociski ołowiane inne (XIX w.) – 75 szt., pociski karabinowe i pistoletowe (XIX w. - II wojna światowa – 16 szt., guziki płaskie – 213 szt., guziki wypukłe – 153 szt., klamry pasa i obuwia – 86 szt., fragmenty klamer – 53 szt., monety – 395 szt. (w tym Królestwo Prus – 80, Cesarstwo Niemiec – 91, Księstwo Saksonii – 2, Cesarstwo Austro-Węgier – 11, Rosja Carska – 1, Republika Weimarska – 74, Republika Francuska – 2, III Rzesza – 9, PRL – 97, monety nierozpoznane ze względu na stan zachowania – 28), plomby ołowiane – 107, sprzączki i inne elementy oporządzenia – 63, fragmenty ceramiki i porcelany – 9, inne przedmioty i fragmenty przedmiotów – 551.
Czytaj więcej: Żarowskie Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne "Aureus" podsumowało rok
Ruina romantycznej wieży w Pyszczynie
Termin „Romantyzm” to określenie prądu ideowego, literackiego i artystycznego, który w Europie rozwijał się od lat 90. XVIII w. do lat 40. XIX w. Prąd ten powstał na fali europejskich ruchów wolnościowych i był reakcją na zmiany społeczne oraz polityczne wywołane rewolucją francuską z 1789 roku. Pełen rozkwit datuje się na czasy Napoleona, a upadek zbiega się w czasie z Wiosną Ludów w 1848 roku. Początek epoki romantyzmu w Polsce przypada na rok 1822, kiedy wydane zostały „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza, za koniec z kolei rok 1864, czyli upadek powstania styczniowego. Twórcom romantycznym przyświecało hasło „Wolność, równość, braterstwo”, dlatego ruch ten należy rozumieć jako formę buntu przeciwko regułom społecznym obowiązującym w epoce oświecenia. Romantycy sprzeciwiali się ustalonym regułom życia politycznego, a także sztywnym zasadom życia arystokracji i mieszczaństwa poprzedniej epoki. Nazwa epoki romantyzmu wywodzi się z języka francuskiego i niemieckiego, od słowa „roman” i oznacza powieść lub opowiadanie.
Wystawy i nagrody przedsiębiorstw Kulmiza w latach 1861-1906
W okresie ostatnich 200 lat przemysł odcisnął bardzo silne piętno w rozwoju wielu miast oraz regionów. Cały szereg małych ośrodków zawdzięcza temu sektorowi gospodarki ogromny wzrost potencjału demograficznego i gospodarczego, zwłaszcza w okresie uprzemysławiania w XIX wieku. Powszechnie stosowany termin tzw. drugiej rewolucji przemysłowej, przypadającej właśnie na drugą połowę XIX i początki XX stulecia, to nic innego jak proces zmian gospodarczych, społecznych i kulturalnych, który został spowodowany przez gwałtowny rozwój nauki i techniki. W wielu przypadkach do przeistoczenia się małej miejscowości w prężny ośrodek przemysłowy potrzebny był odpowiedni impuls w postaci występujących lokalnie kopalin oraz osoby będącej energicznym działaczem i inwestorem stawiającym na innowacje techniczne. Tak było właśnie w przypadku Żarowa, gdzie surowiec mineralny w postaci kaolinu ze złożami w pobliżu Gołaszyc, Kalna, Mrowin i Żarowa, miał decydujący wpływ na powstanie Fabryki Cegieł Szamotowych C.Kulmiz (Chamottenfabrik Saarau, C.Kulmiz). Wydobycie kaolinu na obrzeżach Żarowa rozpoczęto już w 1843 roku. Rok wcześniej powstała żarowska cegielnia, produkująca metodami tradycyjnymi piecowe kafle, cegły, dachówki i inne materiały budowlane. Po opracowaniu nowych metod przygotowania surowca i zmechanizowaniu wytwórczości, w 1850 roku ruszyła produkcja na skalę przemysłową nowego zakładu, któremu nadano nazwę Żarowska Fabryka Szamotowa C.Kulmiz. Wkrótce potem zbudowane zostały dwie fabryki filialne. Jedna z nich powstała w 1889 roku w czeskim Halbstadt, druga w 1899 roku w bawarskim Marktredwitz. Obie zaopatrywane były w surowiec wydobywany i sprowadzany z Żarowa.
Czytaj więcej: Wystawy i nagrody przedsiębiorstw Kulmiza w latach 1861-1906
Stolarze: rzemiosło branży drzewnej w okolicy Żarowa do 1945 r.
Stolarstwo to rzemiosło branży drzewnej z tradycjami kształtującymi się od zarania dziejów. Już w starożytności obrabiano lite drewno za pomocą siekier, dłut, pił, bijaków, kątownic i świdrów, nauczono się także stosować okładziny fornirowe. Jak wskazują badania antycznych zabytków, około 5000 lat temu, w starożytnym Egipcie były powszechne stoły, krzesła, a także inne meble, które były wykonane z drewna. Stolarze byli wówczas wysoce wykwalifikowanymi rzemieślnikami, którzy dzięki swojej pracy mogli żyć na wysokim poziomie. Jako całkiem odrębne rzemiosło, stolarstwo wyewoluowało dopiero w średniowieczu z ciesielstwa, które było najstarszym zawodem związanym z wytwarzaniem drewnianych przedmiotów codziennego użytku. Zadaniem cieśli pozostało stawianie dużych konstrukcji z drewna, czyli przede wszystkim konstrukcji wieńcowych i więźb dachowych budynków (również statków - szkutnictwo). Specjalnością stolarzy stało się z kolei wykonywanie rozmaitych mebli (stolarstwo meblowe) i drewnianych elementów funkcjonalnych, takich jak drzwi, ramy okienne, schody i stałe zabudowy (stolarstwo budowlane). Oba rzemiosła walczyły o swoją niezależność do tego stopnia, że średniowieczne ustawy cechowe zabraniały stolarzom łączenia drewna za pomocą gwoździ, a cieślom – klejenia. Oprócz cieśli i stolarzy istniały także inne zawody związane ściśle z pracą w drewnie, np. bednarz, kołodziej, tokarz czy snycerz.
Czytaj więcej: Stolarze: rzemiosło branży drzewnej w okolicy Żarowa do 1945 r.
Udział mieszkańców Ida- und Marienhütte w I wojnie światowej
Początki osiedla Ida- und Marienhütte obok Saarau, sięgają lat 40. XIX w., kiedy Carl Friedrich Kulmiz, założył na gruntach łazańskich dwie niewielkie huty: szkła „Ida” oraz żelaza „Maria”. Obie działały w ramach firmy „C.Kulmiz”, później przekształconej kolejno w spółkę handlową „C. Kulmiz”, następnie w „C. Kulmiz. Spółka z o.o.”. W hucie „Ida” produkowano głównie szkło użytkowe, które miało szerokie zastosowanie w przemyśle i budownictwie mieszkaniowym. Sztandarowym produktem były butelki z zielonego szkła oraz szklane butle na chemikalia. Na niewielką skalę i osobiste zamówienia, produkowano szkło ozdobne, w tym np. żyrandole. Zakład był przedsiębiorstwem eksperymentalnym, który jako surowiec cieplny, wykorzystywał węgiel brunatny, wydobywany w łazańskiej kopalni „Glück auf Julius”. Z chwilą kiedy nierentownym stało się zarówno wydobycie węgla jak też produkcja butelek, huta została zamknięta. W hucie „Maria” produkowano wyroby kowalskie, które znajdowały zastosowanie w rolnictwie, przemyśle oraz okolicznych kopalniach. Wykorzystywanym surowcem było stare przetapiane żeliwo. Kowalski asortyment produkowano przy użyciu młotów parowych jeszcze na początku XX w., jednak już w połowie XIX stulecia sporą część produkcji stanowiły proste maszyny. Po kompletnej przebudowie huty pod koniec lat 60. XIX w., w jej miejsce pojawiła się nowoczesna fabryka maszynowa „Maschinen-Fabrik C.Kulmiz”. Produkowano w niej maszyny w tym urządzenia rolnicze, kotły parowe i inne urządzenia, znajdujące zastosowanie w przedsiębiorstwach chemicznych i spożywczych. W 1926 r. fabryka jako nierentowna została zamknięta, a jej budynki rozebrano.
Czytaj więcej: Udział mieszkańców Ida- und Marienhütte w I wojnie światowej
Rodzina Neumann - właściciele "Domu Mody" w Saarau
W średniowieczu i w czasach późniejszych nieodłącznym elementem wiejskiego krajobrazu były przydrożne karczmy (znane także pod określeniem: austeria, gospoda, oberża, zajazd). Budynki tego rodzaju służyły różnym celom. Można w nich było stawać na popas i zjeść posiłek, można było napić się piwa lub mocniejszego trunku, można było też przenocować i zabawić się. W karczmach często urzędowali poborcy ceł i myta, tutaj odprawiano również wiejskie sądy. Karczmy pełniły ponadto funkcję wiejskich sklepów, zaopatrujących mieszkańców w artykuły codziennego użytku oraz rolę drobnych „zakładów wytwórczych" jak piekarnia, rzeźnia, browar czy gorzelnia. Taki stan rzeczy utrzymał się do połowy XIX w., kiedy rozwój handlu detalicznego, wykroczył poza tradycyjne związki z karczmą. Już pod koniec XIX stulecia w dużych wsiach istniały sklepy branży spożywczej i przemysłowej lub sklepy wielobranżowe. W pierwszej ćwierci XX w., zakupy można było zrobić w prawie każdej okolicznej wsi. Sklepy (czasami kilka w jednej miejscowości) działały m.in. w Bukowie, Imbramowicach, Łażanach, Mielęcinie, Mrowinach, Przyłęgowie i Wierzbnej. Z kolei w Gołaszycach i Kalnie, prosperowały sklepy kolonialne zaopatrzone w towary spożywcze (jak kawa, herbata, ryż, przyprawy) sprowadzane z zamorskich krajów, głównie z kolonii.
Czytaj więcej: Rodzina Neumann - właściciele "Domu Mody" w Saarau