Strona główna
Spacerkiem po Żarowie: Dominium
Żyjmy w ciągłym pośpiechu. Pędzimy często nie zauważając piękna naszego otoczenia. Mijamy miejsca niezwykłe, ciekawe swoją historią i nie zauważamy ich. Ostatnimi czasy, uświadomiłem sobie, że podczas spaceru człowiek odrywa się od szarej, często meczącej codzienności i zaczyna dostrzegać rzeczy, których dotychczas nie dostrzegał. Nasze miasteczko i jego okolice kryją wiele niezwykle urokliwych zakątków. Na niektóre z nich chciałbym zwrócić większą uwagę.
Klub "Old Spokes" z gościną u Olimpijczyka !!
Kolejna wyprawa Klubu "Old Spokes" i kolejna dawka ciekawostek z pobliskiej okolicy. Przy nieco zachmurzonym niebie, lecz w promiennych nastrojach żarowscy cykliści udali się tym razem do miejscowość Bagieniec, która położona jest w granicach gminy Świdnica. Po wspólnej fotografii pod GCKiS, grupa rowerzystów ruszyła ul. Górniczą i dalej starą „drogą węglową” aby zrobić pierwszy przystanek przy tzw. Ogórkowym stawie. Jak głosi legenda właściciel pobliskich Piotrowic Świdnickich zatapiał w stawie beczki wypełnione ogórkami, stąd też przyjęta nazwa. Ile w tym prawdy nie wiadomo, lecz miejsce z pewnością interesujące.
Czytaj więcej: Klub "Old Spokes" z gościną u Olimpijczyka !!
Stare drzewa świadkami historii
Od dawna stare i okazałe drzewa, swoim potężnym wyglądem wywierały na ludziach spore wrażenie. Wierzono bowiem, że mają one magiczną moc i zamieszkują je rozmaite duchy. Pod konarami takich drzew ludzie odprawiali obrzędy i modlili się. W wielu miejscach z pokolenia na pokolenie opowiadano, że sędziwe i wielkie drzewa rosły już tam, kiedy osiedlali się pierwsi ludzie. Dużą czcią otaczano zwłaszcza stare, rosłe dęby. Starożytni Grecy i Rzymianie wierzyli, że dąb jest siedzibą i wizerunkiem najwyższych bóstw, czyli odpowiednio Zeusa i Jowisza. Niektóre ludy uważały dęby za drzewa wyrocznie, z których „zachowania” wróżono o pogodzie i urodzajach. U plemion germańskich dęby poświęcano zazwyczaj bogowi burz Donarowi, bowiem pioruny biły najczęściej w te drzewa, rzadko czyniąc im szkodę. Z kolei miejsca pogańskich kultów celtyckich i słowiańskich znajdowały się przeważnie w starych dębowych gajach. W czasach późniejszych motyw liści dębowych oraz żołędzi, często gościł w królewskich i rycerskich herbach, a także w emblematach mundurowych, jako symbolika siły, szlachetności i sławy.
Kości mamuta sprzed ponad 20 tys. lat w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
11 lipca 2012 roku Żarowska Izba Historyczna wzbogaciła swoje zbiory o niecodzienne znalezisko, jakim jest zespół kości mamuta odkryty w 2005 roku na starej żwirowni w pobliżu miejscowości Kruków, gm. Żarów. O znalezisku tym pisaliśmy już w styczniu br. prezentując obszerniej aktualny stan badań oraz dokumentację rysunkowo-fotograficzną (artykuł). Dzięki umowy zawartej pomiędzy Instytutem Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, a Żarowską Izbą Historyczną działającą w ramach GCKiS Żarów, ten unikalny pod względem liczebności nagromadzonych kości zespół szczątków mamuta podziwiać będzie można już niebawem na wystawie w Żarowskiej Izbie Historycznej, przy ul. Armii Krajowej 40.
Czytaj więcej: Kości mamuta sprzed ponad 20 tys. lat w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
Klub "Old Spokes" w pałacu von Matuschków w Pyszczynie
W dniu 1 sierpnia 2012 r., a więc w 68-rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, Klub Cyklistów “Old Spokes” działający przy GCKiS w Żarowie, udał się na wycieczkę rowerową do Pyszczyna. Również i tym razem żarowskim cyklistom dopisała piękna słoneczna pogoda. Po starcie, trasa wyprawy wiodła ulicami Piastowską, Armii Krajowej, Wyspiańskiego, Słowiańską oraz Mickiewicza. Klubowicze minęli staw miejski w Żarowie oraz zalew “Andrzej”, aby dotrzeć do Mrowin. Pierwszym przystankiem była brama wjazdowa na teren dawnego pałacu von Kulmizów. Brama ta posiada formę łuku triumfalnego, utrzymanego w stylu neorenesowym. Znajdujący się w niej przejazd i przejście ma formę pełnołukowych arkad, natomiast zwieńczenie wykonano w postaci pełnego belkowania. Nadmienić należy, że pałac mrowiński był własnością rodziny von Kulmiz od 1870, aż do 1945 roku.
Czytaj więcej: Klub "Old Spokes" w pałacu von Matuschków w Pyszczynie
Żarowscy rowerzyści w Zastrużu
Celem kolejnej wakacyjnej wyprawy Klubu Cyklistów “Old Spokes” przy GCKiS Żarów, była miejscowość Zastruże, kiedyś zwana Sasterhausen. Żarowscy rowerzyści ruszyli początkowo trasą z ubiegłego tygodnia (Żarów-Mrowiny), aby za przejazdem kolejowym w Mrowinach skręcić w polną drogę, wiodącą na szczyt Góry Krukowskiej (niem. Raabenberg). Trud pokonania wysokości 241 m n.p.m. nagrodzony został przepięknymi widokami okolic, jakie roztaczają się z tego historycznego wzniesienia.
Klub cyklistów "Old Spokes" na wakacyjnym szlaku
Tradycji stało się zadość, pomimo deszczowej pogody klub cyklistów „Old Spokes” wyruszył w trasę Żarów – Domanice – Żarów. Nie przeszkodziły temu trudne warunki atmosferyczne, ani awarie na niezwykle interesującej trasie przejazdu. Wycieczkę przygotował merytorycznie i poprowadził skład: Bogdan Mucha, Krzysztof Dutkiewicz, Ryszard Fidler. Na kolejną wyprawę zapraszamy już 12 lipca 2012 r. o godz. 9:00 (pod GCKiS). Poniżej fotorelacja z ostatniego wyjazdu.
Czytaj więcej: Klub cyklistów "Old Spokes" na wakacyjnym szlaku
Pradzieje i archeologia okolic Żarowa
Najstarsze ślady pobytu człowieka na Dolnym Śląsku pochodzą z Trzebnicy oraz Ruska koło Strzegomia. Odnalezione zostały tam kamienne narzędzia, które datowane są odpowiednio na ok. 500 tys. lat temu i ok. 440–370 tys. lat temu. Anatomicznie współczesny człowiek „homo sapiens sapiens” przybył na te ziemie znacznie później, bo ok. 35 tys. lat temu w epoce zw. paleolitem górnym (od ok. 40 tys. do ok. 14 tys. lat temu). Z tego zapewne okresu pochodzi najstarszy ślad pobytu człowieka w okolicach Żarowa, którym jest niewielki, bo zaledwie 3 cm długości krzemienny wiór odnaleziony na żwirowni w pobliżu Krukowa.
Wycieczka rowerowa do Morawy
W dniu 17 czerwca 2012 roku Żarowski Klub Cyklistów "Old Spokes" odbył wycieczkę rowerową do Morawy. Była to druga z zaplanowanego cyklu wycieczek organizowanych przez GCKiS w tym roku. Uczestnicy wyprawy mieli okazję zapoznać się z interesującymi miejscami i zabytkami naszej pobliskiej okolicy. Pierwszym etapem wycieczki była miejscowość Piotrowice Świdnickie. Tu cykliści z Żarowa podziwiali pochodzący z poł. XII wieku kościół filialny pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego oraz znajdującą się na jego zewnętrznej ścianie galerię kamiennych epitafiów. Ciekawym reliktem przeszłości jest znajdujący się przy kościele krzyż wiejski, który był niegdyś pomnikiem upamiętniającym poległych w I wojnie światowej mieszkańców Piotrowic.
Pomnik poległych w I wojnie światowej mieszkańców Przyłęgowa
Podczas I wojny światowej wojska niemieckie straciły wedle różnych źródeł od 1,8 do ponad 2 mln żołnierzy. W każdej niemal miejscowości było przynajmniej kilku, którzy nigdy nie powrócili do swoich domów. To właśnie ku ich pamięci, stawiano różnego rodzaju pomniki. Zwyczaj czczenia pamięci poległych w walkach narodowo-wyzwoleńczych i innych wojnach, rozpowszechnił się w Niemczech na początku XIX wieku, tuż po kampanii napoleońskiej z lat 1813-1815. Istotnym impulsem i zachętą do upamiętniania poległych w walce była postać niejakiego Theodora Körnera. Ten pochodzący z Drezna poeta w okresie walki wyzwoleńczej z wojskami napoleońskimi, zaciągnął się do formowanego pod Sobótką korpusu ochotników dowodzonych przez generała Ludwiga von Lützowa. Słowa wiersza pt. „Wezwanie”, spisanego przez Körnera w 1813 roku mówią Vergiß, mein Volk, die treuen Toten nich, czyli „…nie zapomnij, mój narodzie, o wiernych zabitych”. Dodatkowo Körner wezwał swych rodaków do ozdabiania urn z prochami poległych bohaterów motywem wieńca z liści dębowych. Autor wiersza sam poległ wkrótce w boju 26 sierpnia 1813 roku w lesie koło Rosenow. Pochowano go przy starym dębie we wsi Wöbbelin, gdzie wkrótce ustawiono pomnik.
Czytaj więcej: Pomnik poległych w I wojnie światowej mieszkańców Przyłęgowa
Kapliczki gminy Żarów i okolic
Kapliczka jest niewielką budowlą kultową, wznoszoną przy drogach lub rozdrożach w celach wotywnych, dziękczynnych, obrzędowych lub innych. Jej najprostszą formą jest drewniana skrzynka z obrazem lub rzeźbą (świątkiem Jezusa, Matki Bożej lub postać świętego) zawieszona na drzewie lub słupie, rozbudowaną natomiast, niewielka czworoboczna forma architektoniczna drewniana lub murowana. Geneza tych obiektów sięga odległych czasów i pozostaje nierozstrzygnięta. Jedni wskazują na pochodzenie grecko-rzymskie tłumacząc, że kapliczki znajdowały się wówczas przy niemal każdym skrzyżowaniu oraz w domach. Inna wersja mówi, że nazwa „kapliczka” wywodzi się od łacińskiego wyrazu cappa co znaczy płaszcz, dla upamiętnienia płaszcza św. Marcina, który przechowywany był w specjalnym budynku kultowym, zwanym „kaplicą”.