Strona główna
150. rocznica urodzin Emila Krebsa – najwybitniejszego poligloty wszech czasów
Ktoś kiedyś powiedział, że wielcy geniusze rodzą się tylko w małych miasteczkach. Gdyby słowa te skierować pod adresem Emila Krebsa, to z całą pewnością była by to prawda. Nie ma chyba w całej historii ludzkości drugiej takiej osoby, która by z taką łatwością przyswajała języki obce. Bez wątpienia we wszystkich źródłach literatury dotyczącej językoznawstwa, Krebs uchodzi za przykład doskonałości językowej, dzięki której udało mu się opanować do poziomu biegłości ponad 60 języków obcych. Nic więc dziwnego, że z takim wyczynem jest on obecnie uważany za największego poliglotę wszech czasów. Emil Krebs urodził się 15 listopada 1867 r.w Świebodzicach. (1) Jego ojciec - Gottlob Krebs - był mistrzem ciesielstwa i prowadził niewielki zakład w pod świdnickiej Opoczce (niem. Esdorf), do której cała rodzina sprowadziła się w 1870 r. Tutaj też przyszły poliglota zaczął uczęszczać do szkółki wiejskiej, gdzie pobierał pierwszą naukę w swoim życiu. W latach 1878-1880 Emil Krebs był uczniem szkoły realnej w Świebodzicach, zaś od 1880 r. uczęszczał do gimnazjum ewangelickiego w pobliskiej Świdnicy, które zakończył zdaniem matury w 1887 r.
Czytaj więcej: 150. rocznica urodzin Emila Krebsa – najwybitniejszego poligloty wszech czasów
Bilety ze stacji PKP Żarów z lat 1986-1987
W roku 1836 niejaki Thomas Edmondson (ur.1792 – zm.1851), znalazł zatrudnienie jako zawiadowca stacji kolejowej w Milton (obecnie Brampon) na angielskiej linii łączącej Newcastle z Carlisle. Nowy pracownik szybko spostrzegł, że zatrudnieni w przedsiębiorstwie podlegli mu kasjerzy biletowi mają nie lada trudności z ręcznym wypisywaniem biletów, które są męczące, podatne na błędy oraz nieefektywne przy kontrolowaniu wpływów finansowych z kasy. Dlatego też opracował niewielki prostokątny bilet kartonikowy o wymiarach ok. 30x50/60 mm. Na jego awersie znajdowały się takie informacje jak: numer biletu (nadawany już w drukarni), nazwa stacji wydającej bilet, określenie relacji (stacja docelowa); opcjonalnie umieszczano kilka nazw stacji znajdujących się w tej samej odległości taryfowej, typ relacji („tam”, „z powrotem”, „tam i z powrotem”), cena biletu, klasa wagonu i rodzaj pociągu, odległość do stacji docelowej (odległość taryfowa), rodzaj taryfy (normalna, ulgowa, specjalna np. bilet wycieczkowy), oznaczenie godzin ważności biletu. Rewers biletu Edmondsona zawierać mógł: informacje o przepisach, na podstawie których odbywa się podróż, informacje o ograniczeniach ważności biletu oraz dodatkowe nazwy stacji kolejowych znajdujące się w tej samej odległości taryfowej. Ponieważ zarząd kolei Newcastle – Carlisle nie wykazał zainteresowania nową formą biletu, Edmondson zainteresował swoim pomysłem władze linii kolejowej Manchester – Leeds, które zatrudniły go na stanowisko głównego księgowego. W trzy lata później system biletów Edmondsona został oficjalne wprowadzony we wszystkich kasach na całej linii. W 1841 roku wynalazca zrezygnował z pracy na kolei i otworzył w Manchesterze własną firmę, która drukował bilety oraz wytwarzała dodatkowe wyposażenie do ich sprzedaży w postaci tzw. ternionów (specjalna szafa przeznaczona do przechowywania w kolejowej kasie biletowej wydrukowanych wcześniej biletów kartonikowych) oraz komposterów lub metalowych stempli (służące do datowania wydawanych biletów).
Dokumenty z lat 1945-1946 w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
Po agresji niemieckiej na ZSRR i klęsce Wehrmachtu pod Moskwą, Stalingradem i Kurskiem, klęska III Rzeszy i marsz Armii Czerwonej na Zachód był nieunikniony. Na znajdujące się pod okupacją niemiecką ziemie polskie w związku z coraz to nowymi operacjami przeciw Niemcom, od lata 1944 roku stopniowo wkraczały wojska radzieckie. W międzyczasie walki z Niemcami i próbę opanowania ziem polskich podjęła Armia Krajowa w ramach Akcji „Burza”. Ziemie polskie zostały całkowicie opanowane przez Armię Czerwoną do maja 1945 roku. W czasach Polski Ludowej wkroczenie wojsk radzieckich powszechnie określano jako "Wyzwolenie Polski". Warto w tym miejscu oddać głos świadkom tamtych wydarzeń. Zygmunt Klukowski w opracowaniu pt. Zamojszczyzna, zanotował pod datą 9 maja: „O drugiej obudziła nas szalona strzelanina – karabiny maszynowe waliły seriami z różnych stron, potem pojedyncze strzały, granaty, serie z działek. (…) Nie wiedzieliśmy, co to znaczy. Sądziliśmy, że może to jakiś większy napad na obiekty wojskowe i lotnisko. Dopiero telefon z poczty wyjaśnił nam rzecz całą: to były salwy na wiwat zwycięskiego zakończenia wojny z Niemcami. (…) Tak więc odwróciła się ogromna karta historii. Trudno jest uświadomić sobie w pełni fakt, że takie potężne, dumne, zdawałoby się – niezwyciężone Niemcy leżą u stóp zwycięzców i żebrzą o litość. Wstępujemy w nowy okres. Dla nas jest to wielka niewiadoma. A może będzie to okres jeszcze cięższy niż poprzedni?!“. Dla autora tych słów oraz wielu innych Polaków, oczywistym był koniec wojny i niemieckiej okupacji, jednak nowa sytuacja polityczna skażona przemocą i okrucieństwem, budziła lęk i poczucie niepewnego jutra.
Czytaj więcej: Dokumenty z lat 1945-1946 w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
W sakiewce dawnych mieszkańców gminy Żarów, cz.4: Monety Cesarstwa Niemiec 1871-1918
W 1871 roku król pruski Wilhelm I Hohenzollern (1861-1888), został cesarzem, stając na czele zjednoczonej i silnej II Rzeszy Niemieckiej. Pośród wielu faktów, które wymuszone zostały nową sytuacją polityczną, była konieczność przeprowadzenia reformy systemu monetarnego. Warto nadmienić, iż pierwsze próby ujednolicenia produkcji menniczej podejmowane były w Niemczech już w połowie XVII wieku po zakończeniu tzw. wojny trzydziestoletniej (1618-1648). Rezultatów większych jednak nie przyniosły, chociaż władcy poszczególnych krajów Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, podpisywali pomiędzy sobą różnego rodzaju umowy, mające na celu wprowadzenie jednolitej monety. XIX wiek niosący ze sobą prężny rozwój przemysłu i handlu, budowę kolei żelaznej oraz brukowanych dróg, wymusił bardziej skuteczne działania na polu unifikacji walutowej. Rezultatem tego były związki celne, zrzeszające księstwa niemieckie i ujednolicające wybijanie monet, które łatwo można było przeliczyć na walutę sąsiada. Wymienić tutaj należy Drezdeńską Konwencję Monetarną z 1838 roku, do której przynależały księstwa południowo- i północnoniemieckie, oraz Wiedeński Układ Monetarny z 24 stycznia 1857 roku, wprowadzający tzw. talara związkowego.
Czytaj więcej: W sakiewce dawnych mieszkańców gminy Żarów, cz.4: Monety Cesarstwa Niemiec 1871-1918
W rodzinnych albumach Żarowian, cz. 1
"... Gromadzenie rodzinnych kolekcji zdjęć wiąże ze sobą wartości sentymentalne i potrzebę dokumentacji losów danej rodziny. Przynależność do rodziny jest wyrazem jej integracji i wspólnego kultywowania tradycji. Dzięki takiemu zespoleniu indywidualizm poszczególnych członków rodziny schodzi na dalszy plan, ustępując miejsca zbiorowości. Jednostka nie może figurować na kartach albumu oddzielnie. Nie może żyć własnym życiem. Jest zależna od towarzyszących jej fotografii, nierozerwalnie złączona więzami rodzinnymi. Wydawać by się mogło, że albumy rodzinne są wyrazem dążenia do idealnych relacji w zbiorowości osób spokrewnionych. Pozowanie, życzliwe gesty na fotografii rzeczywiście są nośnikiem przekazu o idealnych związkach miedzy krewnymi. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę grupę fotografii będących świadectwem uroczystości o charakterze religijno-rodzinnym, przekaz tego typu zdjęć ma nieco inny oddźwięk. Przede wszystkim są one dowodem na poprawnie przebytą drogę religijnych sakramentów. Podobnie jest w przypadku chronologicznie ułożonych zdjęć z czasów szkolnych i okresu zawodowego. Mają one na celu pokazać zarówno kolejne etapy dojrzewania, jak i uzyskany status społeczny ..." .
Kronika "Zuchowa" ZHP Żarów oraz harcerskie fotografie w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
Prezentujemy dzisiaj zawartość kolejnej harcerskiej kroniki Hufca ZHP Żarów oraz fotografie z kolonijnych wyjazdów żarowskich harcerzy. Całość do Żarowskiej Izby Historycznej przekazała pani Ewa Góźdź. Składamy Serdeczne Podziękowania.
Posiadacie niepotrzebne starocie (przedmioty, fotografie, dokumenty lub inne rzeczy) ?? Posiadacie wiedzę na temat interesujących miejsc, budowli, a może znacie jakąś ciekawą historię ?? Podzielcie się z nami swoją wiedzą lub starociami z domowych strychów, głębokich szuflad oraz rodzinnych albumów. Wszelkie informacje, skany fotografii i dokumentów możecie przesyłać bez wychodzenia z domu na adres mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.. Skany bądź fotografie, oględziny wszelkich dokumentów i przedmiotów możemy wykonać również od ręki w Gminnym Centrum Kultury i Sportu w Żarowie przy ul. Piastowskiej 10A. Utrwalmy wspólnie w słowie pisanym oraz wzbogacimy historię Naszej Małej Ojczyzny.
Tajemniczy głaz z parku w Zastrużu odnaleziony
W ubiegłą sobotę pisaliśmy o tajemniczym głazie, spoczywającym niegdyś na terenie parku w Zastrużu, którego fotografie udostępniła nam pani Karolina Legiejew. Jego poszukiwania nie trwały zbyt długo. Wystarczyło zaledwie kilka pytań oraz cenne wskazówki, a zguba odnalazła się na jednej z prywatnych posesji na terenie gminy Żarów. Jak się okazało właściciel podwórka, na którym głaz obecnie spoczywa i pełni funkcję stołu podczas rodzinnych spotkań, nie znał w pełni jego historii pochodzenia, po za informacją "kamień jest z Zastruża, ... był to kiedyś stół, który stał obok jakiegoś chyba pałacyku myśliwskiego". Masywny obciosany eratyk odkupił od innego mieszkańca gminy Żarów, który jak widać doskonale orientował się w temacie i prawdopodobnie to właśnie on wywiózł go z zastrużańskiego parku. Wspólnie z obecnym "posiadaczem" dokonaliśmy dzisiaj oględzin kamiennego – stołu w oparciu o jego zachowane fotografie. Dlatego też, nie ma żadnych wątpliwości, że jest to ten sam kamień, który utrwalono na zdjęciu z przełomu lat 40/50-tych XX wieku. Charakter głazu wyklucza jego identyfikację z pomnikiem lub odłupanym od niego fragmentem. Kamień został przygotowany (obrobiony z wygładzeniem powierzchni) jako stół i taką niegdyś rolę spełniał w parku przypałacowym w Zastrużu. Dokładny czas jego wystawienia nie jest znany, chociaż można się dopatrywać jego związku z XIX-wieczną przebudową rezydencji i założenia parkowego, których inicjatorkami były Maria Ruck i Zofia Flügel-Hasenclever. Obecny "właściciel" zobowiązał się, że kamienny stół powróci na swoje pierwotne miejsce, jeśli tylko zajdzie taka konieczność, np. podczas rekonstrukcji dawnego parku, który dzisiaj w żaden sposób nie przypomina lat swojej świetności. Składamy panu Serdeczne Podziękowania za przekazane informacje.
Czytaj więcej: Tajemniczy głaz z parku w Zastrużu odnaleziony
Kronika "Zuchowa" Hufca ZHP Żarów
Związek Harcerstwa Polskiego (ZHP) jest największą polską organizacją harcerską, która powstała 1 listopada 1918 roku, z połączenia wszystkich wcześniej działających organizacji harcerskich (skautowych), z trzech zaborów. Jest wychowawczym, patriotycznym, dobrowolnym i samorządnym stowarzyszeniem otwartym dla wszystkich bez względu na pochodzenie, rasę czy wyznanie. Od 1920 roku działa pod protektoratem Naczelnika Państwa Polskiego i kolejnych prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej. Wychowanie w ZHP opiera się na normach moralnych wywodzących się z kulturowych i etycznych wartości chrześcijańskich, kształtuje postawy szacunku wobec każdego człowieka, uznając system wartości duchowych za sprawę osobistą każdego członka Związku. Nazwę Związek Harcerstwa Polskiego nosiły również poprzedniczki obecnej Organizacji. Związek Harcerstwa Polskiego jest organizacją non-profit, od 16 lutego 2004 roku zarejestrowany jest jako organizacja pożytku publicznego. Ponadto przez wiele lat posiadał status stowarzyszenia wyższej użyteczności. Związek Harcerstwa Polskiego, który w 2015 roku liczył 100 320 członków, jest członkiem Polskiej Rady Organizacji Młodzieżowych.
Tajemniczy głaz z parku w Zastrużu
W latach 1675-1810 Zastruże było posiadłością klasztoru braci cystersów z Krzeszowa, a miejscowy pałac pełnił funkcję rezydencji opackiej. Jego otoczenie wykorzystywane w celach gospodarczych stanowiły stawy hodowlane, wielkie pastwiska, a także ogrody warzywne. Wspomniany status obiektu pałacowego, pozwala domniemywać, że także tutaj mógł znajdować się niewielki ogród ozdobny. Po sekularyzacji majątku klasztornego w 1810 roku nowe właścicielki Zastruża, Maria Ruck i jej spadkobierczyni Zofia Flügel-Hasenclever przebudowały całe założenie pałacowe, tak aby spełniało wymogi letniej rezydencji. W latach 1812-28 na terenie dawnych łąk i zagajników położonych między pałacem a rzeką Strzegomką utworzono park krajobrazowy utrzymany w duchu romantycznym. Składał się on z kilku części. W pobliżu pałacu znajdowały się partery kwiatowe, ogród francuski oraz plac zabaw wyposażony w napędzane przez wiatrak karuzele i huśtawki, wykorzystywany także jako plac zgromadzeń. Na nim we wrześniu 1828 roku powitano w imieniu całego powiatu strzegomskiego przybyłego na manewry wojskowe księcia Karola von Hohenzollern, a 7 września tego roku, na jeden dzień przybył do Zastruża król Fryderyk Wilhelm III. W 1824 roku w pobliżu palcu zabaw wybudowano niewielki, pawilon utrzymany w stylu neogotyckim. Pozostały obszar zajmował właściwy park. Tworząc go wykorzystano istniejący las, łąki a także nieużytkowane od końca XVIII w. stawy hodowlane (hodowle ryb uniemożliwiały wylewy Strzegomki). Szatę roślinną wzbogacono ilościowo i jakościowo, nasadzając nowe drzewa, w tym liczne egzotyczne, aklimatyzowane. Przebudowane i powiększone stawy połączono kanałami, tworząc rozległy system wodny, nawadniany ze Strzegomki przez młynówkę, która zakończona była niewielką dekoracyjną kaskadą. Mniej więcej w połowie młynówki stała tzw. świątynia słońca (Tempel der Sonne).
Żarowska Izba Historyczna zaprasza na wystawy
Żarowskie Zakłady Materiałów Ogniotrwałych w 40-lecie pracy w Polsce Ludowej
W 1892 roku grono polskich inżynierów górników i hutników po raz pierwszy skupiło się wokół założonej przez siebie organizacji technicznej. Myśl zrodziła się w austriackim Leoben, gdzie na uniwersytecie technicznym studiowało wielu młodych ludzi pochodzących z ziem polskich, w czasach, gdy państwo polskie podzielone przez zaborców nie istniało. W grudniu 1930 roku organizacja podzieliła się na dwa stowarzyszenia: górników i hutników. Powstałe Stowarzyszenie Hutników Polskich stanowiące pierwowzór SITPH przyjęło następujące główne cele zawarte w akcie erekcyjnym: integracja inżynierów narodowości polskiej żyjących i pracujących w trzech częściach kraju, rozwój przemysłu na terytorium byłego państwa polskiego, materialne, moralne i duchowe wspieranie członków Stowarzyszenia. Dzisiaj Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Przemysłu Hutniczego w Polsce obejmuje swoim obszarem działania przemysł wytwarzania i przeróbki metali, koksownictwo, materiały ogniotrwałe, jak również nowo powstałe małe i średnie przedsiębiorstwa gospodarcze i handlowe oraz placówki naukowe, badawczo-rozwojowe i projektowe. Stowarzyszenie liczy około 2 tys. członków skupionych w trzech terenowych oddziałach przemysłu żelaza i stali w Częstochowie, Krakowie i Dąbrowie Górniczej, oddziale branżowym Karbochemii oraz w kołach podległych bezpośrednio Zarządowi Głównemu w Katowicach.
Czytaj więcej: Żarowskie Zakłady Materiałów Ogniotrwałych w 40-lecie pracy w Polsce Ludowej