Strona główna
Katalog parków woj. wałbrzyskiego: Park w Siedlimowicach
Wedle wizerunku Friedricha Bernharda Wernera w połowie XVIII wieku w Siedlimowicach stał okazały trzykondygnacyjny, czteroskrzydłowy pałac z wewnętrznym dziedzińcem, pokryty dachem dwuspadowym, przebudowany w stylu barokowym prawdopodobnie wcześniej, bo na przełomie XVII i XVIII wieku. Rozległy dziedziniec zewnętrzny i wejście do pałacu znajdowały się po stronie południowej. Bramę wejściową ujmował ozdobny portal, nad którym wznosiła się wieżyczka z barokowym hełmem. Dziedziniec zewnętrzny otaczały zabudowania mieszkalno-gospodarcze. Od strony północnej przylegał do folwarku ogród ozdobny otoczony murem z wejściem od strony pałacu. Cały zespół pałacowo-folwarczny otoczony był murem z trzema bramami. Wedle opisów z drugiej i trzeciej dekady XVII wieku w skład zabudowy folwarcznej wchodziły chlew, stajnia, owczarnia, obora, stodoła i komora na uprzęż (pomieszczenie magazynowe). W obrębie folwarku stał browar. Przekomponowanie wspomnianego ozdobnego ogrodu oraz utworzenie zapuszczonego już dzisiaj parku wiąże się z wielką przebudową i modernizacją pałacu, jaka miała miejsce w latach 1873-1875. Park założono po wschodniej i północnej stronie pałacu. Dużą rolę w kompozycji tego parku odegrała naturalna rzeźba terenu. Wykorzystano tutaj głęboki spadek terenu znajdujący się po wschodniej stronie pałacu, na dnie którego znajduje się staw widoczny jeszcze na XVIII-wiecznym rysunku F. B. Wernera. Usytuowanie pałacu ponad terenową skarpą wykorzystane zostało przez projektanta celem lepszej, bardziej monumentalnej ekspozycji budynku. Dobudowano więc z tej strony masyw kaplicy i wysokiej wieży z widokowym balkonem, skąd roztaczał się widok na całość parkowego założenia. Po II wojnie światowej nie użytkowany pałac uległ stopniowej dewastacji. Większość drobnych elementów architektonicznych z pałacu i jego otoczenia wywieziono do parku w Bogatyni. Jeszcze pod koniec lat 70-tych XX wieku istniały sklepienia, częściowo zachowany był wystrój wnętrz, m.in. ozdobne kafle holenderskie i śląskie. W latach 90-tych pałac był już całkowicie zrujnowany. Zachowały się tylko mury zewnętrzne i szczątkowe pokrycie dachowe wieży. W 1993 roku istniał jeszcze wykonany z piaskowca portal wejściowy z herbem Kornów. Otaczające dziedziniec pałacowy budynki pofolwarczne były zdewastowane i częściowo nie użytkowane. Zapuszczony był park o powierzchni 6,70 ha, który coraz bardziej nabiera charakteru lasu. Dominuje drzewostan iglasty - świerk pospolity zajmuje ok.65% powierzchni parko-lasu. Z drzew liściastych najwięcej jest dębów (10%).
Czytaj więcej: Katalog parków woj. wałbrzyskiego: Park w Siedlimowicach
Fotografie wykonane po eksplozji w DZCH "Organika" Żarów w latach 80-tych
Minęło raptem kilka godzin od publikacji fotografii z Dolnośląskich Zakładów Chemicznych "Organika", które przekazała do Żarowskiej Izby Historycznej pani Regina – mieszkanka Żarowa, a już mamy kolejne fotografie przekazane do naszych zbiorów. Pan Józef z Żarowa, dostarczył nam zestaw 17 fotografii wykonanych na terenie DZCH "Organika", po jak sam mówi nieszczęśliwym wypadku na terenie zakładów jaki miał miejsce w 1986 roku. Wedle jego opowieści podczas wybuch jaki miał wówczas miejsce, śmierć poniósł jeden z pracowników DZCH. Kilkakrotnie wcześniej również słyszeliśmy o tej historii, jednak wersje naszych respondentów różnią się jedna od drugiej. Wszystkich którzy posiadają jakiekolwiek informacje w niniejszym temacie prosimy o kontakt pod adresem mailowym: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Czytaj więcej: Fotografie wykonane po eksplozji w DZCH "Organika" Żarów w latach 80-tych
Kolejne fotografie z DZCH w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
Jak możemy przeczytać w książce Tomasza Ciesielskiego Żarów. Historia Miasta i Gminy, Żarów 2006: W latach 90-tych XX w. oblicze przemysłowe Żarowa i okolic kształtowały istniejące od blisko półtora wieku zakłady chemiczne i materiałów ogniotrwałych. Przetrwały one pierwszy okres wieloaspektowych przekształceń w Polsce z mniejszymi lub większymi perturbacjami. Nowe realia życia gospodarczego i przepisy prawne wymusiły stopniowe ograniczenie zatrudnienia oraz prace modernizacyjne. W Zakładach Chemicznych „Organika”, za sprawą zaostrzonych przepisów ochrony środowiska, zrealizowano kosztowne inwestycje ograniczające ilość emitowanych zanieczyszczeń, gdyż w przeciwnym razie przedsiębiorstwu groziło zamknięcie. Sprawę ścieków płynnych rozwiązało wybudowanie w latach 1992-1998 oczyszczalni ścieków przez spółkę, w której „Organika” miała blisko połowę udziału. W celu redukcji emisji zanieczyszczeń do atmosfery wybudowano nowoczesną ciepłownie opalaną gazem oraz zainstalowano urządzenia utylizujące dwutlenek siarki powstający w trakcie procesów produkcyjnych. W 1996 r. wybudowano spalarnię odpadów stałych. Kosztowne prace proekologiczne (tylko ciepłownia gazowa i spalarnia kosztowały blisko 3,5 mln zł) prowadzone były mimo nie najlepszych wyników finansowych osiąganych przez zakład. „Organika”, jak wiele innych przedsiębiorstw, mocno odczuła skutki rekonstrukcji polskiego przemysłu. Już w 1994 r. zakład przyniósł straty co zbiegło się w czasie z jego zakwalifikowaniem do Programu Powszechnej Prywatyzacji. Z dniem 1 grudnia 1994 r. „Organikę” przekształcono w spółkę akcyjną i przydzielono do Narodowego Funduszu Inwestycyjnego (NFI) „Piast” nr XII. W celu obniżenia kosztów produkcji ograniczono asortyment produkowanych wyrobów oraz stopniowo zmniejszono zatrudnienie, aby uniknąć grupowych zwolnień. W 1990 r. w zakładach chemicznych pracowało 595, w 1999 r. ok. 300, a na początku 2002 już tylko ok.200 osób.
Czytaj więcej: Kolejne fotografie z DZCH w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
Fotografie autorstwa Georga Daslera - fotografa z Żarowa
Przeglądając wykaz mieszkańców Żarowa z 1929 roku, natrafić można na nazwisko Dasler Georg. Jak podaje źródło, człowiek ten z zawodu fotograf, pracował w zakładzie mieszczącym się przy dawnej Moltkestraße 3, dzisiaj ul. Juliusza Słowackiego. Znanych jest przynajmniej kilka fotografii portretowych i rodzinnych jego autorstwa. Georg Dasler fotografował również poza swoim atelier, o czym przekonują niektóre z fotografii, ukazujących obiekty zakładów chemicznych "Silesia", które w prawym dolnym rogu posiadają wytłoczone imię i nazwisko żarowskiego fotografa. Kolejna fotografia wykonana przez Georga Daslera, powróciła właśnie do miejsca ich wykonania – do Żarowa. Zakupiona na aukcji w Niemczech wzbogaciła prywatną kolekcję mieszkańca gminy Żarów. Po przeszło 80 latach, spojrzeć możemy dziś na anonimowe postacie, ubrane w stroje z epoki i spoglądające w naszą stronę. Kim byli ? Jak wyglądało ich codzienne życie ? Jaką historię mógłby każdy z nich opowiedzieć ? Czas bezpowrotnie zatarł tożsamość tych osób, pozostawiając jedynie niewielki kartonik z ich wizerunkiem.
Czytaj więcej: Fotografie autorstwa Georga Daslera - fotografa z Żarowa
Wystawa "Świat Kobiety"
Pani Karolina Legiejew to prawdziwa kolekcjonerka z pasją i niespotykanym zamiłowaniem do historycznych przedmiotów. Z wielką troską dba i powiększa swoją imponującą już kolekcję damskich akcesoriów głównie z okresu międzywojennego. Pośród nich nie brakuje wspaniałych sukien, torebek, przyborów kosmetycznych oraz fotografii i czasopism poświęconych dawnej modzie. Jak mówi autorka wystawy "Świat Kobiety", która dostępna będzie dla zwiedzających od 26 marca w Żarowskiej Izbie Historycznej: Moja pasja rodziła się stopniowo. Już jako dziecko interesowałam się starożytnym Egiptem, lubiłam historię, zaczęłam też jeździć wraz z moim tatą na giełdy staroci. Zawsze lubiłam na nich oglądać stare fotografie na których były eleganckie damy w pięknych strojach. Żałowałam wtedy, że ta moda już przeminęła. Mniej więcej 5 lat temu podczas jednej z giełd antyków zauważyłam metalową torebkę, której ramkę zdobiły róże. Bardzo mi się spodobała postanowiłam więc ją kupić. Wtedy jeszcze nie wiedziałam że jest to torebka kolczugowa z początku XX wieku. To wtedy pomyślałam aby zacząć kolekcjonować stare torebki. Zaczęłam więc przeglądać albumy o dawnej modzie, kupowałam również stare fotografie oraz czasopisma. Moja pasja zaczęła mnie pochłaniać coraz bardziej. Dalej były poszukiwania eksponatów które widziałam w książkach. Kolekcja zaczynała się powiększać, również nie tylko o elementy mody takie jak parasolki, akcesoria toaletowe, wachlarze czy stroje ale również kosmetyki jakich używały przedwojenne damy. Po czasie zauważyłam że najbardziej są mi bliskie przedmioty z lat 20 i 30-tych XX wieku. Ponieważ zawsze podobała mi się atmosfera tamtych czasów muzyka, pięknie zdobione wieczorowe kreacje oraz torebki których motywy nawiązywały do ówczesnych odkryć archeologicznych, sztuki oraz stylu życia. Obecnie moja kolekcja, ciągle powiększa się o nowe eksponaty.
Wystawa "Saarau 1850 – Żarów 1945"
Zapoczątkowany w połowie XIX w. rozwój przemysłu w Żarowie i okolicznych miejscowościach miał dynamiczny charakter aż do początków XX w. Przede wszystkim rozbudowywały się dwa największe zakłady: materiałów budowlanych i ogniotrwałych oraz chemiczne „Silesia”. Wzrastała ich produkcja, a także zatrudnienie. O ile w połowie lat 60-tych XIX w. w obu zakładach pracowało łącznie ok. 350 osób, to pod koniec XIX w. już blisko 1500. W początkowej fazie rozwoju przemysłu tylko nieliczni robotnicy mieszkali w Żarowie. Według opisu z 1865 r. we wsi było zaledwie kilka dużych, wielorodzinnych domów, a najbardziej okazały był budynek mieszkalny zakładów chemicznych. Przeważała typowo wiejska zabudowa z drewnianymi chatami krytymi strzechą. Do tego dochodziły niewielka murowana stacja kolejowa i sąsiadująca z nią poczta. Obraz wsi zmienił pożar z 1870 r., który zniszczył większość starej zabudowy wiejskiej. Na jej miejscu powstały duże, wielorodzinne domy o charakterze miejskim. Liczba budynków mieszkalnych szybko rosła - 1871: 50; 1885: 55; 1905: 147; 1939: 178. Miejscowość rozwijała się jednak w sposób przypadkowy. Inwestorzy - zakłady przemysłowe i indywidualne osoby - budowali domy w miarę nabywania ziemi i zgromadzenia potrzebnych środków finansowych, dostosowując się jedynie do istniejącego układu ulic. Nie powstało w Żarowie zaplanowane, zamknięte osiedle robotnicze. Dopiero pod koniec lat 30-tych XX w. zaczęto budować przy drodze do Piotrowic niewielkie osiedle piętrowych domków robotniczych. W rezultacie w 1945 r. zabudowa Żarowa miała charakter chaotyczny, a dominowały 2-3 piętrowe domu mieszkalne powstałe w czwartej ćwierci XIX w. i na początku XX w.
Pocztówka przedstawiająca żarowski zamek Kulmiza w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
Zamek w Żarowie to budowla wzniesiona w stylu neogotyckim, która stylem nawiązuje do zamków budowanych niegdyś na Wyspach Brytyjskich. Jego część północna, najstarsza bo wybudowana ok. 1860 roku jest trójkondygnacyjną budowlą murowaną o bryle rozczłonkowanej, posadowionej na wysokich piwnicach. Nakrywa ją dwuspadowy dach pokryty dachówką ceramiczną. Elewacje zewnętrzne licowane są cegłą. W detalu ceramicznym z użyciem cegły glazurowanej powstały obramienia okien, drzwi, szczytów, pilastry, lizeny, sterczyny oraz fryzy neogotyckie. Otwory okienne zamknięte są łukami odcinkowymi. Uwagę w architekturze tej części zamku zwraca: czworoboczna wieża w narożniku południowo-zachodnim od strony parku, pseudobaszta w narożniku północno-zachodnim, klatka schodowa na ścianie północnej w formie wysuniętego ryzalitu oraz górny ryzalit w formie nadwieszonej wieżyczki. Północną ścianę z dwoma ryzalitami flankują dodatkowo wieżyczki sterczynowe. Ściana wschodnia ozdobna jest w lizeny oraz fryzy neogotyckie. W narożnik przy klatce schodowej nr 15 wkomponowana jest kolejna wieżyczka sterczynowa. Tutaj znajdują się także dwa pilastry ścienne, czyli lokalne pogrubienia ściany w formie płaskich filarów ustawionych przy ścianie, nieznacznie występujących przed jej lico. Czworoboczna wieża, pseudobaszta oraz ściana zachodnia zwieńczone są ozdobnym krenelażem. Posadowiona w północno-zachodnim narożniku pseudobaszta oraz czworoboczna wieża posiadały niegdyś balkony na wysokości pierwszego piętra. Po pierwszym z nich pozostały do dziś tylko żelazne podpory, drugi natomiast został rozebrany w czasie późniejszej rozbudowy zamku. Do korpusu głównego budowli od strony południowej przylegała pierwotnie, prostokątna w zarysie klatka schodowa, przedzielona na dwie części: jedno- i dwupiętrową. Obie wieńczył ozdobny krenelaż.
Wystawa "Silesia & Organika na fotografiach"
Powstała w 1858 roku fabryka chemiczna w Żarowie, wytwarzała początkowo tylko kwas siarkowy. Szybko jednak asortyment produkcji uległ rozszerzeniu o kwas solny, a po rozbudowie zakończonej w 1862 r. o sól glauberowską, ług żrący, sodę krystaliczną, wapno chlorowane, kwas azotowy i superfosfaty, które sprzedawane były na całym Śląsku, w Wielkopolsce i Saksonii. Wkrótce część produktów zaczęto eksportować poza Niemcy. „O wielkim popycie na wyroby „Silesii” świadczyć może jej szybki rozwój. W ciągu czterech lat, od 1861 do 1864 r., liczba pracowników fabryki wzrosła dwukrotnie. W 1861 r. zatrudniała ona 70 pracowników (...), a w 1865 r. - 140. Do tego dochodziło jeszcze 40 osób zatrudnionych w wytwórni nawozów. Jeszcze większy bo ponad trzykrotny - do 630 - był wzrost liczby pracowników „ Silesii ” w ciągu następnych 7 lat. Do końca XIX w. poziom zatrudnienia oscylował ok. 600 osób, a uzależniony był od zapotrzebowania na wyroby fabryki. W nie najlepszym dla firmy 1886 r. liczba pracowników spadła do 557, by w 1890 r. wzrosnąć do 624. W trzech dolnośląskich zakładach chemicznych spółki „Silesia” (Ida und Marienhütte, Wrocławiu i Marcinowicach) zatrudnionych było w 1890 r. 1078 osób. W szybkim tempie rosła również produkcja. Jej wartość „w 1875 r. wynosiła 260 tys. marek, a w 1880 r. około 360 tys. marek". Pod koniec XIX w. zakłady żarowskie zajmowały teren o powierzchni 97 500 m², działały przy nich 2 laboratoria. W 1902 r. zakończona została kolejna rozbudowa fabryki. Powstało kilka nowych wydziałów, powiększono i wyposażono w nowe maszyny stare wydziały. Na początku XX w. rozwinęła się produkcja aniliny oraz pochodnych benzolu: toluidyny i nitrotoluenu. Obok nich wytwarzano całą gamę innych produktów, które można podzielić: 1. kwasy - potasowy, siarkowy, solny i węglowy - w latach 90-tych XIX w. przestano wytwarzać kwas węglowy oraz obniżono o połowę produkcji kwasu siarkowego; 2. sole amoniak, soda, sole glauberowska i szczawikowa; 3. farby - anilinowane, chromowe, ultramaryna; 4. nawozy sztuczne - azotan potasu, mączka kostna, superfosfat, żużel Thomasa.
Kolejne ulotki-reklamy w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
Trzy tygodnie temu pisaliśmy o ulotkach-reklamach pochodzących z żarowskiej Silesii, które przekazał do naszych zbiorów pan Sebastian Jedliński. Kolekcja ta powiększyła się właśnie o kolejne egzemplarze. Wśród nich są reklamy Zikoxydu – farb zawierających pigment tlenku cynku (Silberburg i Zinkfarben A.G. & Hans-Heinrich-Hütte G.m.b.h.) oraz reklama firmy ROM Rud. Otto Meyer, która do dziś specjalizuje się w produkcji i montażu instalacji technicznych i przemysłowych w obiektach wielkopowierzchniowych. Składamy Serdeczne Podziękowania dla pana Sebastiana za ich przekazanie !!!
Posiadacie niepotrzebne starocie (przedmioty, fotografie, dokumenty lub inne rzeczy) ?? Posiadacie wiedzę na temat interesujących miejsc, budowli, a może znacie jakąś ciekawą historię ?? Podzielcie się z nami swoją wiedzą lub starociami z domowych strychów, głębokich szuflad oraz rodzinnych albumów. Wszelkie informacje, skany fotografii i dokumentów możecie przesyłać bez wychodzenia z domu na adres mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.. Skany bądź fotografie, oględziny wszelkich dokumentów i przedmiotów możemy wykonać również od ręki w Gminnym Centrum Kultury i Sportu w Żarowie przy ul. Piastowskiej 10A. Utrwalmy wspólnie w słowie pisanym oraz wzbogacimy historię Naszej Małej Ojczyzny.
Czytaj więcej: Kolejne ulotki-reklamy w zbiorach Żarowskiej Izby Historycznej
Henricus de Friburgo in Polonia. Pierwszy światły świebodziczanin
Przeglądając średniowieczne dokumenty uniwersytetu bolońskiego (północne Włochy), (1) można natknąć się na studenta, który w tamtejszych rejestrach zapisany został pod 1293 rokiem jako: „D. Henricus de Friburgo in Polonia”. Wielu współczesnych badaczy uważa, że chodzi tu o postać, którą utożsamiać należy dzisiaj z naszym miastem. Sądzą oni, że jest to niejaki Henryk ze Świebodzic, który po skończeniu archigimnazjum w Bolonii, objął posadę proboszcza w miejscowym kościele pw. św. Mikołaja, by odegrać wkrótce znaczącą rolę w jego historii. Nie znamy daty narodzin naszego bohatera. Nie wiemy również nic na temat jego pochodzenia. Większość faktów z jego życia opiera się raczej na domysłach i kilku drobnych przesłankach źródłowych, z których niektórzy badacze próbowali „zlepić” życiorys Henryka. Sugerując się jednak jego zachodnim (germańskim) imieniem, można przyjąć, iż jego przodkowie stanowili ludność napływową na te tereny i byli częścią ówczesnej akcji kolonizacyjnej, która rozgrywała się w XIII stuleciu na obszarze Dolnego Śląska. Rodzice proboszcza ze Świebodzic musieli być bardzo majętni i zaliczać się do elity feudalnej ówczesnego społeczeństwa, skoro stać ich było na posłanie syna na zagraniczne studia do jednego z elitarnych ośrodków uniwersyteckich średniowiecznej Europy. Wcale też się nie wyklucza, że jeszcze przed wpisaniem go w poczet bolońskich studentów, mógł on zostać przeznaczony do stanu duchownego i przyjąć święcenia kapłańskie. Być może jego naukę we Włoszech po części finansował też Kościół śląski. Na kartach historii nasz bohater zapisał się jako jeden z wyróżniających się proboszczów kościoła pw. św. Mikołaja w Świebodzicach, który skutecznie próbował zabiegać o jego prawa.
Czytaj więcej: Henricus de Friburgo in Polonia. Pierwszy światły świebodziczanin
Wilhelm Wolff - dziennikarz, polityk i rewolucjonista z Tarnawy
W terminologii historycznej, pod pojęciem "Wiosna Ludów", kryję się seria ludowych zrywów rewolucyjnych i narodowych jakie miały miejsce w Europie w latach 1848-1849. W kontekście „Wiosny Ludów” można wyróżnić trzy główne nurty: społeczny – dotyczący warstw społecznych chcących polepszenia warunków bytowych, ustrojowy – dotyczący społeczności chcących udziału w rządzeniu państwem, narodowy – dotyczący narodowości walczących o autonomię, niepodległość lub uznanie w danym państwie. Wiosna Ludów objęła niemal całą Europę. Do wystąpień nie doszło w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz w Imperium Rosyjskim, zaś na Półwyspie Iberyjskim doszło jedynie do wystąpień chłopskich. Te ostatnie, mające charakter społeczny miały miejsce także w najbliższej okolicy leżącego wówczas na pruskim Śląsku Żarowa. Od lata 1815 roku ordynatem – właścicielem majątku rodowego w Łażanach był Ludwig Hermann Friedrich Nikolas von Burghauss. Po zakończeniu w 1826 roku narzuconego rozporządzeniami władz państwowych pierwszego etapu reform uwłaszczeniowych, hrabia von Burghauss nie potrafił ich kontynuować. W majoracie łazańskim utrzymano wysokie świadczenia feudalne, co spowodowało, że stosunki na linii dwór-poddani były bardzo złe. W 1848 roku doszło do rozruchów chłopskich. Poddani ze wszystkich dóbr von Burghaussa zebrali się w Piotrowicach i udali pod pałac łazański, domagając się zniesienia wszystkich świadczeń na rzecz dworu. Rozruchy uspokoiło dopiero przybycie wezwanego przez hrabiego oddziału wojskowego ze Świdnicy. Wkrótce potem von Burghauss zawarł z poddanymi ugodę przewidującą zniesienie wszystkich świadczeń na w miarę korzystnych dla chłopów warunkach. Być może wzburzonym mieszkańcom z dóbr łazańskich, znana była wówczas postać Fryderyka Wilhelma Wolffa – dziennikarza i polityka o lewicowo-rewolucyjnych poglądach.
Czytaj więcej: Wilhelm Wolff - dziennikarz, polityk i rewolucjonista z Tarnawy