Strona główna
Cegiełki Społecznego Komitetu Remontu i Modernizacji Szpitala w Żarowie z 1 poł. lat 90-tych
W książce Tomasza Ciesielskiego Żarów. Historia Miasta i Gminy, możemy przeczytać: W ostatniej dekadzie XX w. dwukrotnie wyremontowano szpital. Za pierwszym razem był to remont kapitalny, w którego trakcie niemal całkowicie przebudowano budynek. Prace rozpoczęte w 1992 i zakończone w 1994 r. zostały w dużej mierze sfinansowane przez budżet gminy. W 2000 r. dzięki wydatnej pomocy gminy i firmy „ Profil” przeprowadzono remont dachu, konieczne prace modernizacyjne i odnowiono wnętrze szpitala. Od początku lat 90-tych gmina dofinansowywała nie tylko prace remontowe, ale też zakup specjalistycznego sprzętu do leczenia i diagnostyki, m.in. USG, komputerowego EKG, aparatu do badań wysiłkowych. Na przełomie XX i XXI w. szpital przyjmował po 120-140 pacjentów miesięcznie. Po 2001 r. samorządy wojewódzki i powiatowy zaczęły przymierzać się do likwidacji szpitala żarowskiego. W jego obronę energicznie zaangażowały się władze gminne, traktując szpital nie tylko jako placówkę opieki zdrowia, ale też zakład pracy zatrudniający blisko 100 osób. Ostatecznie w połowie 2004 r. zapadła kompromisowa decyzja, zgodnie z którą oddział wewnętrzny wraz z całym personelem został przeniesiony do szpitala świdnickiego. W Żarowie pozostał oddział reumatologiczny, a władze gminne podjęły staranie o utrzymanie placówki i przekształcenie ją w centrum medyczne z przychodnią, oddziałem reumatolgiczno-reahabilitacyjnym oraz komorą krioterapii. Do połowy 2005 r. przekształcono placówkę w specjalistyczny Szpital Reumatologiczno-Rehabilitacyjny im. Z.Walla.
Wojenne epizody z dziejów Świebodzic
Na przestrzeni kilkusetletniej historii Świebodzice wielokrotnie nawiedzane były przez długotrwałe wojny i konflikty zbrojne, które miały decydujący wpływ na rozwój tych okolic. Pożoga wojenna jaka docierała na te tereny była podyktowana wieloma czynnikami strategicznymi, taktycznymi oraz politycznymi, które decydowały o charakterze prowadzonych tutaj działań militarnych. Bliskie sąsiedztwo potężnie obwarowanego zamku Książ, a także nieodległe położenie Świdnicy - stolicy samodzielnego księstwa, a w późniejszych czasach również miasta-twierdzy; przyczyniało się do prowadzenia na tych terenach działań wojennych, czasami zakrojonych na szeroką skalę. Nic więc dziwnego, że to właśnie w tych okolicznościach nasze miasto było wielokrotnie niszczone, palone, oblegane i rabowane, a także stawało się kwaterą obcych wojsk. Prześledźmy więc historię prowadzonych tutaj na przestrzeni wieków wojen i przekonajmy się jaki wpływ wywarły one na rozwój Świebodzic.
Żarów na fotografiach z przełomu XX i XXI wieku
Czytaj więcej: Żarów na fotografiach z przełomu XX i XXI wieku
Kronika - Kolonie letnie DZCH "Organika" Drawsko Pomorskie 80, część 2
Na jednej ze stron Kroniki znalazł się taki oto wpis: W dniach 16 i 17 lipca odbyła się wycieczka nad morze. Uciechy było co nie miara. Mogliśmy zażyć morskiej kąpieli, zwiedziliśmy muzeum poświęcone I Armii Wojska Polskiego, katedrę, ale najwięcej radości sprawił nam Jarmark Solny. Nad morzem nie nie zapomnieliśmy obejrzeć Pomnika Zaślubin. Wróciliśmy pełni wrażeń i z kieszeniami morskiego piasku. Sól była głównym przedmiotem wymiany handlowej Kołobrzegu. Z Kołobrzegu do Poznania prowadził szlak handlowy już w średniowieczu zwany solnym od głównego towaru wywożonego z tego nadmorskiego miasta. Jarmark kołobrzeski ma swoją atmosferę i – choć krótką – uznaną już tradycję.
Czytaj więcej: Kronika - Kolonie letnie DZCH "Organika" Drawsko Pomorskie 80, część 2
Kronika - Kolonie letnie DZCH "Organika" Drawsko Pomorskie 80, część 1
Na stronach Kroniki letnich koloni DZCH "Organika", które w 1980 roku miały miejsce w Drawsku Pomorskim, napisano: Samo Drawsko rozłożyło się w szerokiej dolinie rzecznej, na lekko pofałdowanej, piaszczystej równinie. Od zachodu i północy a także od południa otoczone jest wzgórzami pochodzenia lodowcowego, a nader urozmaiconej rzeźbie i znacznej różnicy wzniesień. O niepospolitej urodzie okolic Drawsko w jeszcze większym stopniu stanowią wody. Rzeka Drawa, w trakcie 199 km swojego biegu, przepływa przez mnóstwo jezior, m.in. znajdujące się blisko Drawska jez. Lubie. Najczęściej spotykane, a zarazem najbardziej malownicze są jeziora rynnowe, o wydłużonym kształcie, głębokie, o stromych na ogół brzegach i nader zróżnicowanej konfiguracji dna. Największe w pobliżu Drawska jest jezioro typu rynnowego, jezioro Lubie (1439 ha powierzchni, maksymalna głębokość 46,2 m). Drawsko liczy około 9 tys. mieszkańców i jest przede wszystkim ośrodkiem handlowo-usługowym i kulturalnym rozległej rolniczo-leśnej okolicy. Największe przedsiębiorstwa to Zakłady Przemysłu Ziemniaczanego w Janikowie oraz Spółdzielnia Pracy "Drawa. Zabytki Drawska to: resztki miejskich murów obronnych z XIV w., kościół parafialny z XIV-XV w., kryjący w sobie interesujący ołtarz gotycki oraz XVIII w. organy barokowe i fragmenty budowli gotyckich portali z motywami bestiariuszy. W jego okolice chętnie ściągają zwłaszcza amatorzy spokojnego wypoczynku, zwolennicy kajakowych wędrówek, żeglarstwa, wędkowania, zbierania runa leśnego. My skorzystaliśmy z zaproszenia słoneczka, które jest troszkę łaskawe i świeci nam przez chmurki. W mieście Drawsku działa ekspozytura Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Turystycznego "Jantaria", dysponująca nowo wybudowanym centrum obsługi turystów, kwaterami prywatnymi i dwoma ośrodkami wypoczynkowymi. Nad jeziorem znajduje się Ośrodek Sportu i Rekreacji, posiadający kąpielisko oraz wypożyczalnię. Mamy cichą nadzieję, że pogoda dopisze nam w czasie pobytu w Drawsku i będziemy mogli maksymalnie wykorzystać możliwości, jakie oferuje nam ośrodek.
Czytaj więcej: Kronika - Kolonie letnie DZCH "Organika" Drawsko Pomorskie 80, część 1
Warsztaty archeologii eksperymentalnej dla najmłodszych mieszkańców gminy Żarów
Dobra wiadomość dla najmłodszych mieszkańców gminy Żarów. Dzięki zapoczątkowanej wielopłaszczyznowej współpracy pomiędzy Żarowską Izbą Historyczną działającą w ramach Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Żarowie, a firmą Archeoreplica z siedzibą w Starym Górniku koło Oławy, już na wiosnę dla uczniów ze szkół gminnych, przygotowany zostanie cykl warsztatów archeologii eksperymentalnej. Firma Archeoreplica od przeszło 10 lat zajmuje się badaniami eksperymentalnymi związanymi z technologią obróbki kości i poroża od epoki kamienia do średniowiecza. Przy swoich eksperymentach korzysta z nowoczesnego sprzętu w postaci mikroskopu stereoskopowego, metalograficznego i skaningowego. Wyniki tych badań prezentowane są na różnego rodzaju konferencjach oraz w publikacjach naukowych. Ważnym elementem działalności firmy ze Starego Górnika, jest archeoedukacja, która prezentuje życie naszych przodków. Zajęcia dydaktyczne specjalnie dobrane dla różnych grup wiekowych, kierowane są do przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjalnych i licealnych, studentów oraz wszystkich zainteresowanych archeologią. Podczas zajęć, wykorzystywane i odtwarzane są przedmioty codziennego użytku od epoki kamienia po czasy nowożytne, które powstały przy użyciu narzędzi i technik stosowanych przez społeczności żyjące w danej epoce: kamienia, brązu czy żelaza. Obok działalności badawczo-dydaktycznej, Archeoreplica świadczy także kompleksowe usługi archeologiczne, w skład których wchodzi wachlarz badań i nadzorów archeologicznych, opracowanie i konserwacja zabytków oraz obsługa wszelkich formalności inwestycyjnych pod kątem zezwoleń konserwatorskich. Zaplanowane na wiosnę warsztaty archeologii eksperymentalnej dla młodych mieszkańców gminy Żarów, będą nie tylko znakomitym uzupełnieniem szkolnych lekcji historii, ale też niesamowitą wędrówką w czasie do odległych epok prehistorycznych.
Czytaj więcej: Warsztaty archeologii eksperymentalnej dla najmłodszych mieszkańców gminy Żarów
Księga Pamiątkowa Zjednoczonych Fabryk Chemicznych "Silesia" w Żarowie k./Świdnicy
Jak czytamy we wspomnieniach Teodora Pyrka – byłego pracownika DZCH, opublikowanych na łamach jednodniówki "Chemik Żarowski" z czerwca 1968 roku: "W zakładach chemicznych w Tarnowskich Górach, gdzie pracowałem od 1926 roku, powiedziano mi: pojedziecie do Żarowa na dwa, trzy tygodnie i uruchomicie zakład. Wytypowano około 20 osób. 10 sierpnia 1945 roku załadowaliśmy na ciężarówkę narzędzia, aparat spawalniczy, garnki, koce, trochę żywności i jazda do Żarowa. Przyjechaliśmy wieczorem. Ciemno, pusto, tylko gdzieniegdzie stały warty wojsk radzieckich zabezpieczające w tym czasie zakład. Zakwaterowaliśmy się w budynku przy Armii Czerwonej 76 w jednym pokoju. Spaliśmy na podłodze, bo nie było ani łóżek, ani materacy. Nazajutrz okazało się, że w Żarowie przebywa grupa operacyjna, która pomogła nam się zagospodarować. Potem zaprowiantowano nas w stołówce mieszczącej się w starym klubie. Tam otrzymywaliśmy wszystkie posiłki. Jedzenie, jak na owe czasy, było tam niezłe. Na śniadanie chleb ze smalcem lub marmoladą i kawa, na obiad zupa, kasza i od czasu do czasu mięso. W sierpniu nastąpiło formalne przekazanie zakładu władzom polskim. W warsztacie mechanicznym nie było nic. Wszystkie urządzenia były zdemontowane i wywiezione przez Niemców. Mieliśmy z sobą najpotrzebniejsze narzędzia, więc trzeba było z fragmentów, które ocalały zrobić maszyny zdatne do pracy. Pierwsze chwile były trudne, bo większość części trzeba było dorabiać ręcznie. W tym czasie inż. Starkel, ówczesny dyrektor zwołał wszystkich pozostałych w Żarowie Niemców i porozdzielał ich do pracy według zawodów. Kilku z nich trafiło również do warsztatu mechanicznego. Tak upływały dni. Bez radia, gazet, bez wiadomości o tym, co się dzieje na świecie. W pierwszych dniach września przyjechała około 20-osobowa grupa rozruchowa z Zakładów Sodowych "Solway" koło Krakowa. Warsztat mechaniczny był już wtedy w takim stanie, że można było przystąpić do uruchamiania podstawowych obiektów zakładu: kotłowni i generatorów. Ludzi przybywało. Uruchomiono stołówkę zakładową, w której każdy pracujący, również zatrudnieni w zakładach Niemcy, otrzymywali posiłki. Minęły trzy tygodnie. O powrocie w rodzinne strony, na Górny Śląsk, nie było mowy. Byłem potrzebny w Żarowie. Inż. Starkel namawiał, żebym został dłużej. Jeszcze trzy miesiące – zachęcał – pojedziecie do żony ... Zostałem. Do dziś". W sierpniu br miną dokładnie 72 lata od przejęcia przez polską administrację i uruchomienia Dolnośląskich Zakładów Chemicznych w Żarowie. Pomimo, że DZCH, nie istnieją już od 15 lat, to trwale zapisały się na kartach historii Żarowa oraz we wspomnieniach mieszkańców, którzy niejednokrotnie spędzili tam nawet kilkadziesiąt lat swojego życia.
Czytaj więcej: Księga Pamiątkowa Zjednoczonych Fabryk Chemicznych "Silesia" w Żarowie k./Świdnicy
O cudownym Krucyfiksie z Wierzbnej
Znak lub przedmiot w formie dwóch lub wielu linii, które przecinają się najczęściej pod kątem prostym, to jeden z najstarszych symboli w dziejach ludzkości. Krzyż (z łac. Crux), o którym mowa, znany był już w większości religii świata antycznego. Jego wizerunek utożsamiano zazwyczaj z formą kultu sił przyrody, a w szczególności ognia, słońca oraz życia. Do najstarszych przedstawień należy z całą pewnością staroegipski krzyż anch "crux ansata", w kształcie litery T z pętlą u góry. Symbol ten oznaczał życie. We Wczesnym Okresie Dynastycznym, krzyż anch utożsamiano z boginią płodności Izydą i bogiem śmierci oraz odrodzonego życia – Ozyrysem. Krzyż był także symbolem greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela, tyryjskiego boga Dumuzi i nordyckiego Odyna (Wodana). W starożytności, znakiem tym posługiwały się również ludy indoeuropejskie z Persji i Indii. Krzyż miał symbolizować tam ogień i bardzo często ukazywano go w formie swastyki, czyli równoramiennego krzyża o ramionach zagiętych pod kątem prostym. W celach religijnych, znak dwóch bądź kilku przecinających się linii, stosowany był przez kapłanów w prekolumbijskich cywilizacjach Azteków i Majów oraz przez chińskich buddystów. Jako symbol bóstw solarnych, Krzyż występował w archeologicznych kulturach łużyckiej i pomorskiej. Później pojawiał się dosyć często u Celtów, Słowian (krzyż równoramienny, często w kształcie litery X oraz sześcio-, ośmioramienny) oraz wśród ludów germańskich, które posługiwały się nim na długo przez rozpoczęciem ery chrześcijańskiej. W Imperium Rzymskim, symbol krzyża pojawił się ma monetach Juliusza Cezara i Oktawiana Augusta. Rzymski bóg przyrody, Bachus, przedstawiany był czasami z opaską na głowie, ozdobną w liczne wizerunki krzyża. Rozwój w II i III wieku n.e. kultu perskiego boga słońca Mitry, bardziej upowszechnił ten znak w Rzymie. Wyznawcą tego zaadoptowanego pogańskiego boga był nawet cesarz Konstantyn Wielki (272-337), który Krzyż typu chi rho w formie greckiej litery X z nałożoną literą P, uczynił swoim godłem, umieszczanym pospolicie na monetach i wojskowych sztandarach. Imperator pomimo, że w edykcie mediolańskim z roku 313, zalegalizował wiarę chrześcijańską, to chrzest przyjął dopiero na łożu śmierci.
Barokowe obrazy Johanna Claessensa w Zastrużu
Barok, czyli epoka kulturowa obejmująca okres między renesansem a oświeceniem, swoją nazwę wywodzi od terminu barroco, czyli – z języka portugalskiego „perła o nieregularnym kształcie”, a z włoskiego "dziwność", "nietypowość". Nieoficjalnie jest to też styl Kościoła katolickiego czasów potrydenckich (Sobor Trydencki z lat 1545-1563), stąd pojawiające się jeszcze w połowie XX wieku zamienne określenia „sztuka jezuicka” czy „sztuka kontrreformacyjna”. Barok obejmujący wszystkie przejawy działalności literackiej i artystycznej, dzieli się na trzy fazy chronologiczne – wczesną (lata ok. 1580-1620), dojrzałą (lata ok. 1620-1680) i schyłkową (lata ok. 1680-1720). W głównych nurtach baroku, dominuje: ruch, dynamika, łączenie elementów, oryginalność, wzrost, rola koloru i światła, teatralność oraz tematyka religijna i mitologiczna. Szczególnie to ostatnie założenie najbardziej uwidacznia się w barkowym malarstwie. XVII i XVIII-wieczni artyści bardzo chętnie podejmowali w swoich dziełach tematykę religijną, mitologiczną, alegoryczną, historyczną i portretową. Rozwijane i popularyzowane były różnego rodzaju pejzaże, sceny rodzajowe i martwe natury. Pospolicie stosowano światłocień, bogatą symbolikę i efektowny iluzjonizm. Podwaliny pod nowy styl w malarstwie położyli artyści włoscy XVI wieku: Michał Anioł (1475-1564), Tintoretto (1518-1594), Tycjan (1488/90-1576) i Paolo Veronese (1528-1588). W czasach dojrzałego Baroku najważniejszym ośrodkiem malarstwa pozostała Italia. Jej największą indywidualnością był Caravaggio (1571-1610). Oprócz niego sławę zyskali Pietro da Cortona (1561-1669), Domenichino (1581-1641), Artemisia Gentileschi (1593-1652), Luca Giordano (1634-1705), Guercino (1591-1666), Giovanni Battista Piazzetta (1682-1754), Andrea Pozzo (1642-1709), Guido Reni (1575-1642) i Giovanni Battista Tiepolo (1696-1770). Szczególne miejsce zajmuje rodzina Carraccich, która położyła fundamenty pod eklektyzm i akademizm. W Hiszpanii barok był złotym wiekiem malarstwa. Największe uznanie zyskał tam Diego Velázquez (1599-16660), a także Bartolomé Esteban Murillo (1617-1882), José de Ribera (1591-1652), Juan de Valdés Leal (1622-1690) i Francisco de Zurbarán (1598-1664). Malowali oni najczęściej utrzymane w mistycznym klimacie obrazy religijne, a także sceny rodzajowe. Na polu malarstwa zasłużyła się Flandria, gdzie oprócz Rubensa (1577-1640) tworzyli również tacy mistrzowie jak Antoon van Dyck (1599-1641) i Jacob Jordaens (1593-1678), a także sąsiednia Holandia, która wydała nie tylko Rembrandta (1606-1669), ale również Fransa Halsa (1581/85-1666) i Jana Vermeera (1632-1675). Ważnym ośrodkiem była też Francja, gdzie wybitnych osiągnięć dokonali Charles Le Brun (1619-1690) – twórca stylu Ludwika XIV, Claude Lorrain (1600-1680) – wybitny autor pejzaży, Nicolas Poussin (1594-1665), Hyacinthe Rigaud (1659-1743) – słynny portrecista i Antoine Watteau (1684-1721) – prekursor rokoka. W krajach niemieckich kwitło malarstwo ścienne, tworzone najczęściej w kościołach. Jednym z jego najwybitniejszych twórców był Cosmas Damian Asam (1686-1739).
Czytaj więcej: Barokowe obrazy Johanna Claessensa w Zastrużu
Zabytkowe pomniki w okolicach Świebodzic
Dobromierz. Na wyniosłym wzgórzu Wieżyca (395 m. n. p. m.) nieopodal Dobromierza, tuż przy drodze na Bolków, wznosi się murowana zabytkowa wieża – symbol dumy i bohaterstwa żołnierza pruskiego. Została ona wybudowana w 1845 r., w stulecie wielkiej bitwy, jaka 4 czerwca 1745 r. rozegrała się na przedpolach Dobromierza. Zwyciężyły w niej wojska pruskie dowodzone przez króla Fryderyka II Wielkiego, bijąc na łeb i szyję swoich przeciwników – wojska sasko-austriackiej koalicji pod dowództwem księcia Karola Lotaryńskiego. Wieża widokowa (pierwotnie pomnik chwały żołnierza pruskiego) została zaprojektowana przez znanego niemieckiego architekta – Carla J.B. Lüdecka (1826-1894) z Wrocławia. Nadano jej modny wówczas styl neogotycki, nawiązujący do średniowiecznych założeń architektonicznych. Przez blisko sto lat (1845–1945) budowla ta uchodziła za główną atrakcję turystyczną Dobromierza. Tutaj – w nieco późniejszym czasie, powstały również dwie niewielkie restauracje: jedna z salą balową, druga tzw. letnia, a na początku XX stulecia wybudowano tu dwupiętrowy hotel dla gości z 12 dwuosobowymi pokojami. Przed ostatnią wojną, w pobliżu wieży, usytuowany był również sklep firmowy fabryki porcelany z nieodległej Jaworzyny Śląskiej. W 1879 r. wieża doczekała się pierwszej przeróbki, kiedy to zdecydowano się podwyższyć nieco budowlę. Natomiast w 1945 r. została ona częściowo przebudowana i adoptowana na zbliżające się obchody 200 rocznicy wielkiej batalii pod Dobromierzem. Wówczas to na zbliżającą się uroczystość miał przybyć sam Adolf Hitler. Po zakończeniu wojny, obiekt pozostawiony bez należytej opieki, traci na swojej dawnej wartości, zaczynając powoli niszczeć. Dopiero w 1990 r. staje się ponownie własnością prywatną, zakupioną przez mieszkańca Świebodzic – pana Edwarda Hałdasia – miłośnika lokalnej przeszłości. Dzięki jego wysiłkom i zamiłowaniu, wieża w niedługim czasie wróciła ponownie do swojej dawnej świetności.
Figury św. Jana Nepomucena z Bukowa i Wierzbnej
Kaplice i kapliczki ze świętymi figurami bądź obrazami, wolnostojące figury i posągi świętych, a także kamienne i drewniane krzyże o przeróżnej formie to tzw. „mała architektura sakralna”, która jest charakterystyczna dla polskiego krajobrazu, zwłaszcza wiejskiego. Ta Architektura to materialne świadectwo pobożności ludowej, a także pomnik dawnych zdarzeń, tak powszechny, że prawie już dzisiaj niezauważalny. Wśród wielu jej form na szczególną uwagę zasługują niezwykle liczne wolnostojące figury św. Jana Nepomucena. Kim była ta postać ? Dlaczego utrwalono ją w setkach kamiennych i drewnianych figur oraz na obrazach ?
Czytaj więcej: Figury św. Jana Nepomucena z Bukowa i Wierzbnej